W analogicznym okresie roku poprzedniego było to odpowiednio 214 tys. zł straty oraz 41,2 mln zł obrotów. Zarząd spółki zwraca uwagę na fakt, że na poziomie jednostkowym Sfinks wypracował w II kwartale 4,6 mln zł EBITDA, co oznacza wzrost o 51 proc. w ujęciu rok do roku. Od początku roku kalendarzowego spółka otworzyła sześć nowych restauracji i zaraportowała podpisanie kolejnych 13 umów na nowe lokalizacje. Sylwester Cacek, prezes Sfinksa, liczy, że osiągane wyniki pozwolą uruchomić w najbliższych miesiącach większą liczbę restauracji niż wspomnianych 19. Trwają negocjacje dotyczące kolejnych lokali.
- Uatrakcyjniamy ofertę, dzięki czemu znacznie wzrosła lojalność naszych klientów, uruchamiamy nowe bardzo rentowne lokale w prestiżowych punktach, ale też analizujemy rynek pod kątem potencjalnych akwizycji, czego przykładem jest ponowne zwrócenie naszej uwagi na spółkę Da Grasso – komentuje Cacek.