Nie jest to pierwsza inwestycja Neuki na tym rynku. W maju spółka przejęła firmę Clinport. – Zainteresowanie tym segmentem jest elementem działań zorientowanych na budowanie synergii pomiędzy naszym podstawowym biznesem a innymi sektorami szeroko rozumianego rynku ochrony zdrowia – mówi Grzegorz Dzik, wiceprezes Neuki.

– Dostrzegamy synergię w rynku badań klinicznych, który w Polsce jest bardzo perspektywiczną branżą. Jednym z czynników stymulujących rozwój tego segmentu może być implementacja do polskiego prawa unijnego rozporządzenia dotyczącego badań klinicznych – zaznacza wiceprezes.

Bioscience działa w obszarze planowania oraz realizacji badań klinicznych nad nowymi lekami i wyrobami medycznymi, obsługi projektów badań obserwacyjnych, outscourcingu pracowników w branży badań klinicznych, prowadzi też ośrodek realizujący badania kliniczne. – Spółka, w którą zainwestowaliśmy, jest rentowna i systematycznie poprawia wyniki finansowe – przekonuje Dzik. – Rozważamy zwiększenie zaangażowania w Bioscience, ale chcemy jednocześnie, aby rozwój wspierali również jej założyciele – dotychczasowi główni akcjonariusze – mówi wiceprezes.

Czy inwestorzy mogą się spodziewać kolejnych przejęć w tym sektorze? – Obserwujemy ten rynek i nie wykluczamy, że dojdzie w tym obszarze do kolejnych inwestycji. Jednak na obecnym etapie trudno mówić o szczegółach – kwituje Dzik.

W ubiegłym tygodniu kurs akcji Neuki wyznaczył historyczny szczyt. Pomogła mu w tym rekordowo wysoka rekomendacja, którą wydali analitycy DM BZ WBK. Zalecili kupno akcji z ceną docelową 403 zł. Na wtorkowej sesji kosztowały one 313 zł. Od stycznia kapitalizacja Neuki zwiększyła się o ponad 40 proc.