- W interesie spółki jest stabilizacja jej akcjonariatu i uzyskanie statusu spółki prywatnej, gdyż zdywersyfikowana strategia działalności oraz struktura holdingowa grupy kapitałowej spółki nie jest w pełni zrozumiała dla podmiotów inwestujących na rynku publicznym - wyjaśniono w komunikacie.
Z początkiem lipca Mespila Investments, spółka zależna od rodziny Mzyków, wezwała do sprzedaży 35,1 proc. akcji Pagedu, oferując 57,63 zł za papier. Wezwanie powiedzie się, jeśli do sprzedaży zgłoszonych zostanie nie mniej niż 3.888.391 akcji. Zapisy w wezwaniu rozpoczną się 27 lipca i potrwają do 25 sierpnia.
Jeśli wzywający w wyniku wezwania będzie kontrolować 90 proc. lub więcej akcji Pagedu, będzie chciał rozpocząć proces przymusowego wykupu akcji od akcjonariuszy mniejszościowych.
- Obecność spółki na rynku publicznym i związane z nią obowiązki sprawozdawcze generują także znaczne koszty, które nie są rekompensowane przez korzyści wynikające z bycia notowanym na GPW. Dlatego dalsza obecność spółki Paged na rynku publicznym nie przyniesie korzyści ani inwestorom, ani grupie, ograniczając jej dalszy rozwój – tłumaczył decyzję o ogłoszeniu wezwania Mirosław Stachowicz, członek rady nadzorczej Pagedu,
Wzywający wraz z podmiotami zależnymi posiada łącznie 64,9 procent akcji spółki.