– Na nasze wyniki finansowe miały wpływ rosnące koszty działalności. Były to zarówno koszty zewnętrzne, tj. rosnące ceny surowców, energii czy gazu, jak i wewnętrzne, związane m.in. ze wzrostem kosztów pracowniczych czy też modernizacją parku maszynowego. Warto jednak podkreślić, że pomimo wyzwań kosztowych oraz wysokiej konkurencyjności naszej branży wypracowane przez nas wyniki finansowe nadal są solidne – podkreśla Leszek Szafran.
W perspektywie kolejnych okresów szansy na rozwój sprzedaży zarząd upatruje w rosnących segmentach rynku oponiarskiego. – W 2018 roku w Europie popyt na opony do aut osobowych utrzymał się na poziomie zbliżonym do roku ubiegłego. Bardzo dynamicznie rosną zaś niektóre z jego segmentów, jak np. popyt na opony całoroczne czy też opony o wyższych średnicach – zwraca uwagę szef firmy.
Równocześnie spółka wiąże duże nadzieje z rosnącym rynkiem opon do samochodów ciężarowych. – W segmencie opon do samochodów ciężarowych i autobusów obserwowaliśmy solidny wzrost potencjału, zarówno w Polsce, jak i w Europie, który spowodowany był dobrą koniunkturą i ciągle rosnącym popytem na usługi transportowe – dodaje Szafran.
W 2018 r. wydatki inwestycyjne Dębicy wyniosły 80,5 mln zł. Przeznaczono je głównie na modernizację procesu produkcji. – Dzięki realizowanym inwestycjom zwiększamy także nasze zdolności do produkcji równie dochodowych opon o coraz większych średnicach osadzenia, nie zapominając jednak o innych rozmiarach, na które nadal jest bardzo duży popyt na rynku samochodów osobowych. W 2018 r. zwiększyliśmy także produkcję opon trafiających na pierwsze wyposażenie nowych samochodów wiodących koncernów motoryzacyjnych – wyjaśnia prezes.
Oponiarska spółka w 2018 r. wypracowała 89,7 mln zł zysku netto, o 25 proc. mniej niż rok wcześniej. Zysk operacyjny obniżył się o prawie 19 proc. osiągając poziom 99,6 mln zł. Przychody ze sprzedaży wyniosły 1,93 mld zł i były nieznacznie niższe niż przed rokiem. Spółka łącznie sprzedała prawie 16,4 mln sztuk opon, co oznacza wzrost o 4,2 proc. względem 2017 r.