Adam Narczewski, Prosper Capital DM: Nie demonizujmy problemów NewConnect

Kiedy jest dobrze, inwestorzy bywają zaślepieni. Akcje potrafią rosnąć bez uzasadnienia. Nie zmienia to jednak obrazu NC. Są firmy, które pozyskały kapitał, doświadczenie, a teraz są notowane na głównym rynku – mówi Adam Narczewski, wiceprezes Prosper Capital DM.

Publikacja: 12.07.2022 19:37

Gościem Przemysława Tychmanowicza w Parkiet TV był Adam Narczewski, wiceprezes Prosper Capital DM.

Gościem Przemysława Tychmanowicza w Parkiet TV był Adam Narczewski, wiceprezes Prosper Capital DM.

Foto: MATERIAŁY PRASOWE

Pandemia była bardzo dobrym okresem dla rynku NewConnect. Teraz obroty znowu siadły, inwestorzy odwrócili się od małej giełdy. Jaka jest więc forma NewConnect?

Na pewno pandemia sprawiła, że punkt odniesienia jest bardzo wysoko. Teraz indeks rynku NewConnect spada, ale trzeba zauważyć, że nie jest to paniczna wyprzedaż tylko systematyczne osuwanie. Jest to pokłosie tego, co dzieje się zarówno w obszarze makroekonomii, jak i geopolityce. Jeśli na głównym parkiecie widzimy spadki, to nie ma się co dziwić, że na NewConnect, gdzie dominują mniejsze spółki, z natury bardziej ryzykowne, a obroty są mniejsze, spadki są jeszcze głębsze. Spodziewam się, że sytuacja zacznie się stabilizować być może już w IV kwartale. Na jakąś znaczącą poprawę trzeba będzie natomiast poczekać dłużej, pewnie do przyszłego roku.

W ostatnich latach NewConnect miał dwa oblicza. Podczas pandemii tętniło tam życie, natomiast przed nią rynek ten obumierał. Jaka jest więc prawda o NC? Ona jest gdzieś pomiędzy tymi dwiema skrajnościami?

Wydaje się, że faktycznie prawda o NewConnect leży gdzieś pośrodku. Pierwsze lata tego rynku rzeczywiście były trudne, ale nazwałbym je latami rozwoju. Jeśli chodzi o wzrost zainteresowania małą giełdą, który zaczął się w 2020 r., to nie była to kwestia zmiany fundamentów. Nie jest tak, że nagle inwestorzy dostrzegli ten rynek. Nastała pandemia i tak naprawdę tylko kilka branż ciągnęło NewConnect. Była to chociażby biotechnologia, tzw. spółki covidowe, dobrze też postrzegana była branża gier. Swoje pięć minut miała również fotowoltaika. Rynek OZE miał się bardzo mocno, a teraz z kolei ciągnie NewConnect w dół. Należy jednak podkreślić, że NewConnect spełnił też swoją rolę w przypadku kilku dużych spółek, które przeszły na główny parkiet. Takie przykłady mieliśmy chociażby w tym roku. NewConnect był zaprojektowany do tego, by firmy pozyskiwały kapitał w początkowej fazie rozwoju. Oczywiście towarzyszy temu też ryzyko, natomiast umiejętne pozyskanie i wykorzystanie tych środków, zdobycie doświadczenia otwiera drogę do głównego rynku. Wydaje mi się, że jest jeszcze wiele spółek, które pójdą tą drogą. Na pewno więc na razie nie możemy demonizować NewConnect, chociaż oczywiście jest tam też dużo podmiotów, które sobie nie poradziły. Dotyczy to też ostatnich debiutów. W 2021 r. wielu debiutantów przyniosło akcjonariuszom spore straty. Inwestorzy częściej pamiętają debiuty, na których stracili 50 proc., niż te, na których zarobili 7– 8 proc. To z pewnością też wpływa na ocenę NewConnect.

Nie istnieje jednak też ryzyko, że w przypadku wielu firm, również tych, które były gwiazdami NewConnect, trudniejszy okres będzie jednocześnie czasem rynkowego sprawdzianu? Nie zaczną wypadać trupy z szafy?

Oczywiście, że może tak być. Gdy jest dobrze na rynku, inwestorzy często bywają zaślepieni, a kursy spółek potrafią rosnąć, nawet jeśli nie ma ku temu fundamentalnych przesłanek. Mieliśmy na NewConnect ogromne obroty, wiele osób zarobiło pieniądze, ale też chciało w pewnym momencie jak najszybciej wyjść z inwestycji. Poza tym trzeba pamiętać, że na NewConnect działają głównie inwestorzy indywidualni. Traktują oni ten rynek bardziej spekulacyjnie i stąd sytuacja też potrafi być bardziej dynamiczna. Brakuje natomiast długoterminowych inwestorów. Klienci instytucjonalni omijają NewConnect, co wynika z niskich obrotów. Warto jednak podkreślić, że i na głównym rynku mieliśmy przypadki spółek, które bardzo mocno zyskiwały, obiecywały złote góry, a – kiedy przyszło co do czego – okazało się, że rzeczywistość nie wygląda tak różowo. Takie rzeczy się zdarzają, a przypadki te pokazują, że trzeba naprawdę skupić się na selekcji spółek.

Jako dom maklerski też współpracujecie z wieloma firmami. Kiedy dzisiaj rozmawiacie z nimi, patrzycie na rynek i otoczenie, to drzwi NewConnect dla potencjalnych debiutantów są teraz zamknięte czy może jest furtka, która umożliwia wejście na małą giełdę?

Na rynku będą pojawiać się nowe firmy, wiemy to też z własnego doświadczenia. Na razie rozmowy, które prowadziliśmy z potencjalnymi debiutantami, zostały wstrzymane. Nie jest to jednak tak, że spółki całkowicie zrezygnowały z ubiegania się o wejście na małą giełdę. Po I kwartale pojawił się przekaz, że plany debiutów pozostają aktualne, natomiast trzeba też poczekać na uspokojenie się sytuacji makroekonomicznej i geopolitycznej. Jeśli chodzi o nasz dom maklerski, to mamy w planach emisje z prawem poboru niektórych spółek. To powinno się stać w drugiej połowie tego roku. Z potencjalnymi debiutantami pozostajemy w kontakcie i mam nadzieję, że wrócimy do tego tematu pod koniec roku.

O jakich branżach mówimy?

Jest to m.in. branża produkcyjna czy też biotechnologiczna. Mamy też kontakt ze spółkami z branży gier, chociaż – jak wiemy – nastawienie do tego sektora nie jest najlepsze, więc wydaje się, że tutaj jeszcze dłużej poczekamy na debiut.

A co z waszym domem maklerskim. Kiedy wy pojawicie się na NC?

Temat jest cały czas aktualny. Czekamy na informację zwrotną w tym zakresie. Liczę, że pojawi się ona do końca wakacji.

Finanse
Już wiadomo, co zamiast WIBOR
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Kredyty złotowe nie do podważenia
Finanse
KS NGR wybrał indeks WIRF jako wskaźnik referencyjny zastępujący WIBOR
Finanse
Finansowa dziesiątka połączyła siły
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Finanse
Dom Development wyemitował obligacje o wartości 140 mln zł
Finanse
Ghelamco Invest zdecydował o emisji obligacji serii PZ9-2 o wartości nom. do 6 mln zł