Rynek maklerski na przestrzeni lat przeszedł wiele zmian. Dotyczy to zarówno technologii, jak również zakresu produktów. Jak to wygląda w przypadku bankowości prywatnej?
Technologia w bankowości prywatnej pełni nieco inny charakter niż w pozostałych segmentach usług finansowych. Stanowi zjawisko komplementarne do istniejącego, ugruntowanego modelu obsługi klienta, podczas gdy w zastosowaniach masowych zaczyna niejednokrotnie wypierać tradycyjny kontakt z oddziałem i doradcą – poprzez np. zastosowanie robodoradztwa, czatbotów czy zautomatyzowanego profilowania. Trudno wyobrazić sobie zastosowanie takiego podejścia w private banking. Tu technologia ma dostarczać klientowi i doradcy dodatkowych narzędzi do wzmocnienia relacji i usprawnienia podstawowych procesów – z perspektywy klienta cenne są chociażby narzędzia wspomagające bieżące monitorowanie rynków i portfela lub umożliwiające składanie podstawowych operacyjnych dyspozycji na odległość. Można ogólnie powiedzieć, że wśród wielu nowinek technologicznych pojawiających się w bankowości czy promowanych przez przedsiębiorstwa typu fintech, do private banking trafiają te, których implementacja jest najbardziej uzasadniona z punktu widzenia wartości dodanej.
A co z ofertą produktową?
Jako podstawowy kierunek zmian w zakresie oferty produktowej należałoby przede wszystkim wskazać ekspansję na rynki zagraniczne. Klienci są coraz bardziej skłonni do korzystania z benefitów, jakie daje międzynarodowa dywersyfikacja – sięgają po szersze spektrum zagranicznych giełd, nabywając na rynku kasowym akcje, ale również umożliwiające budowę bardzo zaawansowanych i efektywnych kosztowo strategii ETF-y. Z kolei w odpowiedzi na wciąż spadający poziom stóp procentowych w większości gospodarek, coraz większym stopniem kompleksowości charakteryzują się oferowane produkty strukturyzowane – dające ekspozycje na wybrane sektory czy scenariusze gospodarcze, przy zachowaniu częściowej lub całkowitej ochrony kapitału oraz oferujące w tej konfiguracji stopy dochodu konkurencyjne w stosunku do możliwości klasycznych obligacji.
Wspomniał pan na początku o technologii. Bezpośredni kontakt doradcy z klientem w bankowości prywatnej nadal jest kluczowy?