Faksem z Gdańska

Publikacja: 25.04.2001 18:31

Czy majątek Billa Gatesa można traktować poważnie?

Na szczęście epizod giełdowej jazdy w stanie nietrzeźwości mamy za sobą. Przyszła pora na wyważone oceny, wsparte doświadczeniami debiutu Interii i MCI Management pierwszego funduszu, operującego w tym segmencie rynku.

Nasza gdańska Wirtualna Polska zatrzymała się w pół drogi, ale nowa ekonomia nadal kroczy w kierunku giełdy. Specjalna oferta, przygotowana przez Warszawską Giełdę Papierów Wartościowych w szczycie internetowej hossy w marcu 2000 r., nie zawisła w próżni.

Spotkanie nowej ekonomii z rynkiem kapitałowym pozostaje obustronną nadzieją. Dla giełdy jest to szansa rekompensowania strat, jakie wynikają z wycofywania z obrotu spółek starej ekonomii przez strategicznych inwestorów. Dla e-spółek, opartych na inwencji i kapitale ludzkim, jest to nadzieja na pozyskanie kapitału finansowego. Tyle że w roku 2001 wszyscy, to znaczy Zarząd Giełdy, emitenci i inwestorzy podchodzą do tego trzeźwo, mając za sobą okres niezdrowych emocji.

To, co się działo w latach 1999?2000 r., nie wystawia dobrego świadectwa giełdzie jako poważnej instytucji, mierzącej koniunkturę i wartość rynkową przedsiębiorstw. Zamiast barometru mieliśmy katalizator emocji. Inwestorzy uwierzyli, że trafili na żyłę złota, czyli branżę nieograniczonych wzrostów, która nie poddaje się prawom ekonomii. Segment nowych technologii został tak silnie rozchwiany ? najpierw w górę, potem w dół ? jakby miał potwierdzić spekulacyjną naturę obrotu giełdowego, oderwanego od realnej gospodarki.

Czy można traktować poważnie wycenę majątku Billa Gatesa, spadającą z wysokości 100 mld dolarów w szczycie do 42 mld dolarów na koniec roku 2001? Kłopoty antymonopolowe są tu jakimś dodatkowym wytłumaczeniem, ale jak uzasadnić ponad 60-proc. spadek wartości tak ustabilizowanej firmy, jak AT&T, zanim jeszcze ujawniło się osłabienie popytu na jej usługi i wyroby?

W Polsce TechWIG stracił dwukrotnie więcej aniżeli ogólny indeks giełdowy w okresie marzec-grudzień 2000 r., a jest to przecież branża wzrostu, przewyższająca dynamiką całość polskiej gospodarki. I tak będzie w roku 2001, niezależnie od procesu odchudzania amerykańskich korporacji, które kontrolują wiele polskich spółek-córek (Intel, Cisco Systems, Compaq Computer itp.). Tak więc rozchwianie giełdy i spadek zaufania inwestorów sprawia, że młode przedsięwzięcia z zakresu nowych technologii mają większe kłopoty ze zdobyciem pieniędzy, niż wynikałoby to z chłodnej ekonomicznej analizy.

Na szczęście ów epizod giełdowej jazdy w stanie nietrzeźwości mamy za sobą. Przyszła pora na wyważone oceny, wsparte doświadczeniami debiutu Interii i MCI Management, pierwszego funduszu operującego w tym segmencie rynku. Można zatem oczekiwać dojrzałej reakcji na subskrypcję spółki Hoga.pl w maju i Getin w czerwcu 2001 roku.

Słabość kapitałowa nowej ekonomii i potrzeba wzbogacenia oferty giełdowej sprawiają, że związek jednego z drugim jest ? obok funduszy emerytalnych ? najbardziej obiecującym zadatkiem na drugą dekadę polskiego rynku kapitałowego.

Janusz Lewandowski

Felietony
Tantiemy – sztuka zarabiania na cudzej kreatywności
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Felietony
Najgorętsza dekada od wojny
Felietony
Ślimacze tempo transpozycji
Felietony
Deregulacja? To nie takie proste
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Felietony
Omnibus – zamrażanie czasu
Felietony
Fundusze mogą rozwiązać dylematy inwestorów