Co łączy odkrycie przypadku pracy przymusowej w spółce z Nowego Sącza z obniżonym wynagrodzeniem prezesa banku z Warszawy lub funduszu z Paryża? Odpowiedź brzmi: Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego w sprawie ujawniania informacji związanych ze zrównoważonym rozwojem w sektorze usług finansowych. Podany przykład jest oczywiście uproszczeniem, ale pokazuje mechanizm zawarty we wspomnianym rozporządzeniu.
Gdy 25 września 2015 r. Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło agendę na rzecz zrównoważonego rozwoju 2030, niewielu polskich przedsiębiorców zwróciło uwagę na ten fakt. Gdy 22 listopada 2016 r. Komisja Europejska powiązała kierunek swojego rozwoju z celami zrównoważonego rozwoju, też nie było o tym głośno ani w Warszawie, ani w Nowym Sączu. Podobnie było, gdy 5 października 2016 r. Unia Europejska zatwierdziła porozumienie paryskie, którego głównym celem jest ograniczenie wzrostu temperatury. Natomiast instytucje finansowe z Warszawy, Gdańska czy Krakowa na pewno nie przeoczyły daty – a w konsekwencji nie powinien jej zignorować również polski biznes – 10 marca 2021 r. Od tego dnia ma bowiem zastosowanie wspomniane rozporządzenie Parlamentu Europejskiego w sprawie ujawniania informacji związanych ze zrównoważonym rozwojem w sektorze usług finansowych.
Komisja Europejska wprowadziła przepisy, które sprawią, że instytucje finansowe nie odpuszczą spółkom raportowania danych niefinansowych. A to dlatego, że od tego działania będzie uzależnione wynagrodzenie zarządzających podmiotami będącymi uczestnikami rynku finansowego i doradcami finansowymi. Otóż zgodnie z rozporządzeniem mają one ujmować w swoich politykach wynagrodzeń informacje o sposobie zapewniania spójności tych polityk z wprowadzaniem do ich działalności ryzyka dla zrównoważonego rozwoju. Co więcej, trudno będzie ograniczyć się do odhaczenia tego punktu i schowania polityki w szafie, gdyż wymagane jest również opublikowanie jej na stronach internetowych danej instytucji.
Wspomniane ryzyko dla zrównoważonego rozwoju oznacza sytuację albo warunki środowiskowe, społeczne lub związane z zarządzaniem, które – jeżeli wystąpią – mogłyby mieć rzeczywisty lub potencjalny istotny negatywny wpływ na wartość inwestycji. A czynniki zrównoważonego rozwoju oznaczają kwestie ESG, czyli m.in. środowiskowe, społeczne, pracownicze, dotyczące poszanowania praw człowieka oraz przeciwdziałania korupcji.
Spełnienie oczekiwań rozporządzenia przez instytucje finansowe nie będzie łatwe. Zostały one zobowiązane m.in. do określenia strategii uwzględniania niekorzystnych skutków danej inwestycji dla zrównoważonego rozwoju i wskaźników ESG czy do realizacji due diligence w zakresie ESG. Instytucje finansowe przed podpisaniem umowy będą musiały poinformować swoich klientów końcowych o sposobie, w jaki ryzyko dla zrównoważonego rozwoju jest ograniczane w podejmowanych przez nie decyzjach inwestycyjnych.