Nie widać zapaści produkcji mieszkań, ale statystyki mogą się pogorszyć

Choć z rynku płyną dane o schłodzeniu sprzedaży w wakacje, w statystykach podaży dużego hamowania nie widać. Inwestycje toczą się siłą bezwładności i bez perspektyw odbicia popytu w kolejnych kwartałach zobaczymy spadek aktywności deweloperów.

Publikacja: 24.09.2024 06:00

Nie widać zapaści produkcji mieszkań, ale statystyki mogą się pogorszyć

Foto: Adobestock

Mimo kurczącej się sprzedaży mieszkań trudno mówić o inwestycyjnym schłodzeniu u deweloperów. Sierpień przyniósł bardzo solidne dane o rozpoczynanych inwestycjach i uzyskanych pozwoleniach.

Deweloperzy nie zwalniają

W sierpniu deweloperzy w całej Polsce ruszyli z budową 12,8 tys. mieszkań – oszacował GUS. To o blisko 9 proc. więcej niż w lipcu oraz o prawie 19 proc. więcej niż rok wcześniej. Nominalnie to bardzo solidny wynik. W tym roku miesięczne parametry wahają się, co nie pozwala stawiać mocnej tezy o hamowaniu rynku.

Po ośmiu miesiącach liczba mieszkań w uruchomionych projektach to 105,2 tys., o 55 proc. więcej niż rok wcześniej – ten skok to efekt niskiej bazy. W I połowie 2023 r. deweloperzy dopiero rozkręcali inwestycje po zapaści rynku mieszkaniowego w 2022 r., m.in. na fali wykuwającego się programu „Bezpieczny kredyt” i poluzowania kryteriów badania zdolności kredytowej. W tym roku mamy zjawisko odwrotne: podaż jest na dość wysokich obrotach przy schłodzeniu popytu – a przyszłość programu „Na start” nie jest jasna. Warto zauważyć, że wynik po ośmiu miesiącach 2024 r. jest o niecałe 10 proc. słabszy niż w analogicznym okresie 2021 r., kiedy ton branży nadawały ultraniskie stopy procentowe.

GG Parkiet

Deweloperzy w sierpniu uzyskali pozwolenie na budowę 17,9 tys. mieszkań, o 1,8 proc. mniej niż w lipcu i o 40 proc. więcej rok do roku – nominalnie to również bardzo dobry wynik. W skali ośmiu miesięcy liczba mieszkań w projektach z pozwoleniem na budowę to ponad 136 tys., o 38 proc. więcej niż rok wcześniej.

Ale wkrótce mogą

Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl, podkreśla, że deweloperzy dopiero pod koniec 2023 r. wrzucili wyższy bieg, a 2024 r. rozpoczęli z wyjątkową werwą – najpewniej licząc na nową falę popytu dzięki programowi „Na start” i spadkowi oprocentowania zwykłych kredytów.

– Pod względem liczby rozpoczętych mieszkań I kwartał zapisał się jako absolutnie najlepsze otwarcie roku w historii rynku. Niestety, w kolejnych miesiącach aktywność inwestycyjna deweloperów zaczęła gasnąć. Drugi kwartał był zdecydowanie gorszy, a zanosi się na to, że trzeci przyniesie dalszy spadek – mówi Wielgo. – I trudno się dziwić, bo nie dość, że pojawiły się wątpliwości, czy nowy program wsparcia kredytobiorców w ogóle wejdzie w życie, to z każdym miesiącem banki udzielały coraz mniej pożyczek. Trzeba też wziąć pod uwagę, że wprawdzie rozpoczętych mieszkań jest dużo, to nie oznacza, że automatycznie pojawiają się one w sprzedaży. Wiele wskazuje na to, że na skutek spadku popytu deweloperzy przyjmą pozycję wyczekującą. Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że w III kwartale w niemal wszystkich metropoliach, wyjątkiem może być Kraków, nowa podaż będzie dużo niższa niż w miesiącach poprzedzających wakacje – podsumowuje.

Kazimierz Kirejczyk, ekspert JLL, ocenia, że ponad 105 tys. mieszkań w inwestycjach uruchomionych w ciągu ośmiu miesięcy to wynik imponujący, dający szansę na przebicie w całym roku poziomu 150 tys. wobec 115 tys. w ostatnich dwóch latach i 166 tys. w 2021 r.

– Sam wynik sierpnia wygląda jednak dość przeciętnie. Najwyraźniej deweloperzy, podejmując te decyzje dwa–trzy miesiące wcześniej (bo rozpoczęcie budowy wymaga podpisania umowy z wykonawcą lub podwykonawcami i zapewnienia finansowania), wierzyli, że albo rząd w końcu zdecyduje się na ustawę o dopłatach do odsetek od kredytów, albo że oprocentowanie kredytów zacznie szybko spadać. Spora część z nich musiała jednak rozpocząć budowy, aby dotrzymać terminów oddania inwestycji z mieszkaniami sprzedanymi nabywcom, którzy skorzystali z wcześniejszego programu „Bezpieczny kredyt” i podpisali umowy z deweloperami w I kwartale tego roku – mówi Kirejczyk.

Trzecia noga niszą

Co do programu „Na start”, nie ma zgody w koalicji. Resort rozwoju chciałby, by program preferujący rodziny z dziećmi wszedł na początku 2025 r. Projekt ustawy utknął jednak na etapie prac rządu. Część polityków woli, by wzmocnić budownictwo komunalne i społeczne. O ile dwie dekady temu była to faktycznie mocna przeciwwaga aktywności deweloperskiej, o tyle dziś jest to nisza. W ciągu ośmiu miesięcy br. ruszyła budowa 432 lokali komunalnych, 409 spółdzielczych i 1,8 tys. społecznych czynszowych.

Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku
Budownictwo
Echo z kumulacją