Piotr Chełkowski, prezes budowlanej grupy, jest przekonany, że trwające obecnie wezwanie na jej akcje ogłoszone przez Dragadosa zakończy się powodzeniem. Hiszpańska spółka chce kupić do 65,53 proc. papierów Pol-Aquy. Za walor płaci 27 zł (piątkowy kurs to 26,62 zł). Z przyszłym inwestorem strategicznym polska firma rozmawia już o zacieśnieniu współpracy. Spółki znają się dobrze, gdyż wspólnie startowały m.in. w przetargach na budowę autostrady A2 ze Strykowa do Warszawy.
[srodtytul]20-procentowe zwyżki[/srodtytul]
Pol-Aqua nie publikowała tegorocznych prognoz wyników. Piotr Chełkowski liczy na wzrost skonsolidowanych przychodów i wyniku netto o 20 proc. (w 2008 r. grupa zarobiła 36,8 mln zł przy 1,3 mld zł obrotów). Szef spółki nie podejmuje się jak dotąd oceny, jaki będzie wpływ współpracy z hiszpańską grupą na wyniki Pol-Aquy.
– Z Dragadosem zamierzamy startować w przetargach wartych kilka miliardów złotych. Każde zwycięstwo może się zatem przełożyć na znaczny wzrost naszych obrotów nawet mimo tego, że kontrakty będą realizowane przez kilka lat – mówi szef piaseczyńskiej spółki. – Nie wyobrażam sobie jednak, by dynamika przychodów i wyniku netto była niższa od zakładanej na ten rok – dodaje.
[srodtytul]Będą duże umowy[/srodtytul]