– Liczymy na to, że dzięki poprawie naszej efektywności i wyników finansowych wycena spółki na giełdzie będzie rosła. Chcielibyśmy, żeby w tej kadencji zarządu (kończy się w 2017 r. – red.) przekroczyć 30 mln zł skonsolidowanego zysku netto. Uważam, że wzrost kapitalizacji do poziomu 0,5 mld zł wobec dzisiejszych 300 mln zł jest jak najbardziej w zasięgu – powiedział Jan Mikołuszko, przewodniczący rady nadzorczej Unibepu. Bieżący kurs spółki to 8,85 zł. Ceny docelowe z ostatnich rekomendacji wydanych w grudniu i styczniu sięgają nieco ponad 10 zł (co przekłada się na 360 mln zł kapitalizacji). Ostatni raz płacono tyle za walory Unibepu pod koniec 2010 r.
Miliard przebity
W 2014 r., według wstępnych szacunków (sprawozdanie finansowe ukaże się 20 marca), skonsolidowane przychody przebiły nieco 1 mld zł, w tym roku może to być blisko 1,3 mld zł. Bieżąca wartość portfela zamówień to około 2 mld zł, z czego 1,01 mld zł przypada na 2015 r.
– Wzrost przychodów obejmuje wszystkie segmenty naszej działalności: generalne wykonawstwo oraz budownictwo drogowe, segment deweloperski oraz modułowy – powiedział Mikołuszko. Podkreślił, że grupa jest zainteresowana pozyskiwaniem większych kontraktów drogowych – na obwodnice czy odcinki dróg ekspresowych. Teraz Unibep specjalizuje się w budowie dróg wojewódzkich.
W tym roku Unibep może podpisać szacowany na 0,38 mld zł kontrakt na budowę galerii handlowej na warszawskiej Białołęce. Około 100 mln zł mogłoby zostać zaliczone do tegorocznych przychodów.
Skonsolidowany zysk netto w 2014 r. wyniósł nieco ponad 20 mln zł, czyli o 27 proc. więcej niż rok wcześniej. W tym roku czysty zarobek zapowiada się na niewiele wyższym poziomie.