W trakcie wtorkowej sesji za akcje Stomilu Sanok płacono około 58 zł. Rekomendacja została wydana przy kursie wynoszącym 54,30 zł.

Autorzy rekomendacji podkreślają, że grupa w roku 2014 była beneficjentem przeceny na rynku surowców (w szczególności ropy i kauczuku). - W najbliższym okresie przewidujemy dalszy pozytywny efekt rzutujący na rentowność (ceny surowców są nadal niższe w relacji r/r). Obecnie na rynku etylenu (jeden z głównych składników EPDM) panuje nadpodaż i niski popyt. Z uwagi na spadki cen ropy, przekładające się na ceny etylenu, producenci kauczuków są pod ciągłą presją i są bliscy osiągnięcia tzw. "progu bólu", po którym nie będą już bardziej obniżać cen. Tym samym w dalszym okresie nie spodziewamy się już większych obniżek cen pochodnych etylenu m.in. EPDM, nawet pomimo utrzymującej się niskiej cenie ropy naftowej –oceniają analitycy brokera.

Broker spodziewa się , że marża zysku brutto ze sprzedaży spółki, począwszy od IV kwartału 2014 r. ulegnie spadkowi, z uwagi na konsolidacje przejętego niedawno, będącego w upadłości Drafteksu, zakładają w 2015 roku  rentowność brutto sprzedaży na poziomie 22,2 proc.   jednocześnie zwracają uwagę, że spadki cen surowców odpowiadają jednak tylko za część dobrych wyników roku 2014.  - Grupie pomogła również poprawa efektywności w segmencie motoryzacji i niższe koszty stałe. Pozytywnie odbieramy dobre perspektywy rynków na których grupa działa (motoryzacja, rolnictwo, przemysł i budownictwo), potencjalne akwizycje, a także perspektywy wejścia na rynek chiński. Negatywnie natomiast ryzyko przeceny walut UAH, BYR i RUB i ich wpływu na sprawozdania spółek zależnych – wymieniają w raporcie.

Prognoza analityków DM BPS zakłada, że zysk netto Sanoka w 2014 roku wzrósł do 82,40 mln zł przy przychodach na poziomie 751,6 mln zł. Z kolei w 2015 roku zysk netto zwiększy się do 95,9 mln zł, a przychody sięgną 969, mln zł.