W I połowie 2021 r. średnia marża brutto ze sprzedaży deweloperów mieszkaniowych z rynku kapitałowego wyniosła 25,6 proc., o 1,4 pkt proc. więcej niż rok wcześniej. Pod lupę wzięliśmy sprawozdania finansowe opublikowane przez 15 spółek. Dziewięć z nich zanotowało lepszy wynik rok do roku.
Skuteczna obrona
Rentowność generalnie mocno się poprawiła: pięciu deweloperów wobec czterech rok wcześniej wypracowało rentowność powyżej 30 proc., w trzech przypadkach to bardzo wysoki rejestr, blisko 40 proc.! Uwagę zwraca też wyższa mediana: 26,7 proc., o 2,8 pkt proc. więcej niż rok wcześniej.
Deweloperzy księgują przekazania mieszkań, a sprzedaż następuje najczęściej na etapie uruchomienia budowy. Bieżące wyniki finansowe są zatem w dużej mierze fotografią sytuacji sprzed mniej więcej dwóch lat. W 2019 r. branża funkcjonowała w realiach rosnących cen mieszkań po gwałtownym wzroście kosztów budowy w latach 2017–2018. Wyniki finansowe świadczą o tym, że deweloperzy poradzili sobie z przerzucaniem kosztów na klientów – niektórzy nawet z naddatkiem.
Jeśli chodzi o teraźniejszość, pandemia nie osłabiła popytu na mieszkania, ale ponownie w budowlany rynek uderzyła fala podwyżek cen materiałów. Deweloperzy narzekają też na kurczące się zasoby gruntów. Mieszkania dalej drożeją, co oznacza, że spółki walczą o marże. Część firm przyznaje wprost, że lepiej spowolnić tempo sprzedaży, bo to pozwala elastyczniej reagować na sytuację rynkową.
Jak blisko sufit?
– W tej chwili wzrost cen mieszkań rekompensuje deweloperom równie dynamiczny wzrost kosztów materiałów i gruntów, a co za tym idzie, wykonawstwa inwestycji – mówi Mateusz Mucha, menedżer w DM Navigator. Czy taki stan rzeczy jest do utrzymania?