Dow Jones w październiku traci 1,7 proc., testując dołek z maja. O 2,8 proc. zniżkuje S&P 500, a Nasdaq Composite traci 3,3 proc. Na głównych parkietach naszego kontynentu sytuacja była znacznie gorsza. Wpływ na to, poza nastrojami za oceanem, miała słabość gospodarki strefy euro, a niedawna deklaracja przedstawicieli EBC o zakończeniu cyklu zaostrzania monetarnego nastrojów nie poprawiła. W efekcie DAX w październiku zniżkował o 4,4 proc., schodząc wyraźnie poniżej 15 000 punktów. Tylko minimalnie mniej w dół szedł paryski CAC 40, a londyński FTSE 250 tracił aż 6,9 proc., testując dołki z września i października ubiegłego roku. Szeroki Stoxx Europe 600 zniżkował o 4,9 proc. Na tym tle nie najgorzej radził sobie indeks rynków wschodzących. MSCI Emerging Markets w minionym miesiącu zniżkował o 2,7 proc.
Bankowy październik na GPW
Październik na warszawskim parkiecie był miesiącem sporej zmienności nastrojów. Ostatecznie na pozytywny bilans większości głównych indeksów wpłynął wynik wyborów parlamentarnych i nadzieje związane z przejęciem władzy przez nową koalicję. Kwestią zasadniczą zdaje się poprawa postrzegania polskiego rynku finansowego przez globalny kapitał, czego głównym dowodem jest umocnienie się złotego. Drugą bardzo istotną kwestią jest duża szansa na szybkie uruchomienie środków z Unii Europejskiej. W dalszej kolejności mamy całkiem sporą listę nadziei na poprawę sytuacji w różnych dziedzinach gospodarki, finansów publicznych i funkcjonowania firm, głównie tych z udziałem Skarbu Państwa.
WIG20 w październiku zyskał 11 proc. i była to największa miesięczna zwyżka od listopada ubiegłego roku. W tzw. międzyczasie jednak indeks naszych największych spółek doświadczał trudnych, czy wręcz dramatycznych momentów, schodząc chwilami poniżej 1850 punktów, czyli do poziomu najniższego od kwietnia. Z punktu widzenia analizy technicznej była to sytuacja niebezpieczna. W najgorszym momencie skala spadkowej korekty, trwającej od początku sierpnia, przekraczała już 16 proc. Faza odreagowania rozpoczęła się kilka dni przed wyborami i łącznie (do sesji z 30 października) przyniosła wzrost indeksu o nieco ponad 15 proc. W istotnym stopniu pomogło w tym umocnienie się naszej waluty. Kurs dolara od krytycznego momentu z pierwszych dni października obniżył się z niemal 4,45 zł do niespełna 4,2 zł, czyli o 5,6 proc. W efekcie WIG20 wyrażony w dolarach wzrósł w październiku o 1,15 proc., a MSCI Poland poszedł w górę o 15 proc. Miniony miesiąc był z kolei znacznie słabszy w wykonaniu małych i średnich firm. mWIG40 zwyżkował o 4,7 proc., a sWIG80 jedynie o 0,8 proc. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że oba indeksy znacznie lepiej niż WIG20 radziły sobie w trakcie wspomnianej fazy spadkowej korekty (mWIG40 tracił niespełna 11 proc., a sWIG80 zniżkował o nieco ponad 9 proc.).
Zbadaliśmy efekt Halloween na GPW. Jakie są wnioski?
Sezon jesienno-zimowy statystycznie przynosi wyższe stopy zwrotu niż letni, ale bazowanie tylko na tym zjawisku jest ryzykowne. Warto mieć na uwadze sytuację na rynkach i fundamenty spółek. Z pomocą ekspertów wskazujemy szanse i ryzyka na najbliższe miesiące.
Jednocześnie warto zwrócić uwagę na kluczową rolę, jaką w obecnym odreagowaniu odegrał sektor finansowy. W październiku WIG-banki zwyżkował aż o 24,3 proc. To największy miesięczny skok od listopada 2020 r. Poza czynnikami fundamentalnymi, w tym między innymi nadziejami związanymi z zakończeniem cyklu luzowania polityki pieniężnej przez Radę Polityki Pieniężnej, trzeba zauważyć, że w ostatnich latach październik zawsze był bardzo dobry dla sektora finansowego. W ubiegłym roku w tym miesiącu WIG-banki wzrósł o 23,5 proc., a w 2021 r. o prawie 23 proc. Indeks jest bliski ustanowienia historycznego rekordu. W pierwszej dziesiątce najmocniej zwyżkujących blue chips znalazły się w minionym miesiącu akcje aż sześciu instytucji finansowych. Co ciekawe, były wśród nich nie tylko banki znajdujące się pod kontrolą państwa. Prym wiodły bowiem zwyżkujące aż 32 proc. papiery mBanku. O nieco ponad 27 proc. rosły akcje Aliora, a walory Santandera tylko nieznacznie im ustępowały. Papiery gigantów Pekao i PKO BP zwyżkowały odpowiednio o niecałe 27 i 23 proc. Także banki wchodzące w skład mWIG40 mocno zyskiwały na wartości. Akcje Millennium rosły o ponad 29 proc., a ING BSK o 18,6 proc. W następnej kolejności, po przedstawicielach sektora finansowego, znalazł się w październiku WIG-paliwa, który rosnąc o 11,4 proc., próbował odrabiać straty poniesione w poprzednich dwóch miesiącach. Tu mieliśmy jednak do czynienia ze sporą zmiennością nastrojów. Patrząc z dłuższej perspektywy, indeks znajduje się w trendzie bocznym, nie licząc mocniejszych wahań z sierpnia i września ubiegłego roku, od 2,5 roku. Ton nadają w tym sektorze oczywiście akcje Orlenu, które w październiku zyskiwały prawie 12 proc. O niemal tyle samo w górę szły papiery Kruka. Po trzech miesiącach silnych spadków do tendencji wzrostowej próbują wrócić akcje Dino, rosnące o prawie 10 proc. Po nieco ponad 7 proc. rosły papiery Cyfrowego Polsatu i Kęt. W dłuższym horyzoncie znajdują się one jednak po przeciwstawnych stronach. Akcje pierwszej ze spółek tanieją od początku roku o 26 proc. i są w trójce najsłabszych, walory Kęt zaś są w czołówce papierów zyskujących na wartości (niemal 70 proc.). Trudno mówić o zaskoczeniu w przypadku kontynuacji tendencji spadkowej akcji CD Projektu, ale wrażenie robi jej dynamika. W październiku przecena przekroczyła 16 proc., a w trakcie całej trwającej od drugiej połowy czerwca fali spadkowej sięga 40 proc. Od kilku tygodni byki bronią poziomu technicznego wsparcia. Jego przełamanie prawdopodobnie skutkowałoby pogłębieniem przeceny. O 14,6 proc. w dół szły walory Pepco, ale inwestorzy są już do tego typu sytuacji przyzwyczajeni. Od dwóch tygodni dynamika spadków nieco słabnie, ale o przełomie raczej nie ma co marzyć. Śladem CD Projektu szły też inne firmy tej branży. W październiku WIG-gry zniżkował o ponad 15 proc., a od lokalnego szczytu z drugiej połowy czerwca traci niemal jedną trzecią wartości. W październiku akcje CI Games doznały przekraczającego 50 proc. tąpnięcia, najmocniejszego od maja 2017 r. Tym razem to skutek niekorzystnych informacji dotyczących gry „Lords of the Fallen”. W dniu jej premiery akcje spółki traciły ponad 17 proc. W październiku o ponad 15 proc. w dół poszły akcje 11 bit studios.
Ropa i metale w dół
Na giełdach towarowych w październiku przeważały nastroje niedźwiedzie. Wpływ na to miały obawy o perspektywy globalnej gospodarki oraz rosnąca siła amerykańskiej waluty. W przypadku surowców energetycznych sytuacja była zróżnicowana, na rynku metali zaś pozytywnie wyróżniały się metale szlachetne. Gaz ziemny w minionym miesiącu drożał zarówno na naszym kontynencie, jak i za oceanem. W holenderskim hubie zwyżka przekraczała 26,5 proc. i był to trzeci z rzędu wzrostowy miesiąc tego surowca. Na londyńskiej ICE wzrost przekraczał 16 proc. Na nowojorskiej NYMEX gaz drożał o 14 proc., ale momentami wzrost był znacznie wyższy. Mimo napięć geopolitycznych, głównie na Bliskim Wschodzie, w dół szły notowania ropy naftowej. Amerykańska WTI w październiku taniała o 9 proc., kończąc miesiąc w okolicy 82,5 dolara za baryłkę. Europejska Brent zniżkowała o 6 proc., do 86,5 dolara.