#WykresDnia: Czas na rajd?

Stos gotówki zarządzających funduszami jest największy od 2001 roku.

Publikacja: 18.05.2022 09:25

#WykresDnia: Czas na rajd?

Foto: PAP/EPA

parkiet.com

parkiet.com

parkiet.com

Obawiając się stagflacji i wyższych stóp procentowych, globalni menedżerowie gromadzą gotówkę na poziomie niespotykanym od dwóch dekad. Tak wynika z majowego „ekstremalnie niedźwiedziego” badania globalnych menedżerów finansowych, opublikowanego przez zespół strategów Bank of America kierowany przez Michaela Hartnetta. Zatytułowane: „Jeśli teraz nie mogą się zebrać…” badanie ujawniło najwyższy poziom gotówki dla tych menedżerów od czasu bezpośrednio po atakach terrorystycznych z 11 września 2001 r. w USA.

Badanie pokazało, że inwestorzy oczekują obecnie 7,9 podwyżek stóp procentowych Fed w tym cyklu zacieśniania, z 7,4 w kwietniu. A alokacja kapitału nadrabia zaległości. Menedżerowie mają najwięcej krótkich lub spadkowych pozycji na akcjach technologicznych wrażliwych na stopy procentowe od sierpnia 2006 r. i najbardziej niedoważone w akcjach od maja 2020 r.

S&P 500 flirtuje z rynkiem niedźwiedzia – definiowanym jako 20-proc. spadek w stosunku do ostatniego szczytu. Od poniedziałku spadł o 16,44 proc. z rekordowego zamknięcia z 3 stycznia na poziomie 4796,56, mimo że rynki wskazywały na silne wzrosty we wtorek. I rzeczywiście - indeks wzrósł o 2,02 proc., do 4 088,85 pkt. Nasdaq Composite spadł o 27 proc. w porównaniu z zamknięciem z 19 listopada 2021 r. na poziomie 16057,44. We wtorek wzrósł jednak o 2,76 proc. do 11 984,52.

Ale stratedzy nie widzą jeszcze, jak rynki osiągnęły „pełną kapitulację”, z akcjami „skłonnymi do rychłego wzrostu niedźwiedzia”, a do minimów do końca jeszcze nie doszły. To był gorący temat debaty wśród strategów i analityków rynku Wall Street. Kapitulacja ma miejsce, gdy znaczna część inwestorów ulega strachowi i sprzedaje w krótkim czasie, po czym zwykle następuje odbicie.

Badanie pokazało również więcej rekordowych wartości obserwowanych dla oczekiwań stagflacyjnych, na najwyższym poziomie od sierpnia 2008 roku.

Ryzyko monetarne lub jastrzębie banki centralne stały się największym tak zwanym „ogonem” ryzyka dla inwestorów i wyprzedziły geopolitykę jako największe zagrożenie dla stabilności rynków finansowych.

A gdzie inwestorzy pokładają nadzieje i pieniądze? To opieka zdrowotna i towary, a także gotówka są obecnie najbardziej poszukiwane.

Tim Holland, dyrektor ds. inwestycji w Orion Advisor Solutions, twierdzi, że rynek właśnie osiągnął dwa szczyty. W zeszłym tygodniu Departament Pracy w końcu poinformował o bardzo nieznacznym spadku inflacji, ponieważ miara nastrojów inwestorów indywidualnych wykazała największy procent inwestorów indywidualnych, którzy byli spadkobiercy od 2009 roku.

– Jeśli widzieliśmy szczytową inflację i szczytowy pesymizm inwestorów, ścieżka naprzód dla rynku powinna być znacznie bardziej konstruktywna – powiedział Holland.

Nie wszyscy są o tym przekonani. Globalny zespół ds. strategii Credit Suisse z siedzibą w Londynie był ostrożny w stosunku do akcji od lutego – i nadal tak jest. Mówią, że ryzyko recesji pozostaje bardzo wysokie, a ich modele wartości godziwej nie są pozytywne. Co ważne, ryzyko dla zysków spółek pozostaje wysokie.

Rewizje wyników zaczęły spadać i w 71 proc. przypadków, kiedy to się dzieje, rynki spadają w ciągu następnego kwartału. Obecne indeksy PMI oznaczają dalsze znaczne spadki rewizji. Widzimy wyraźne ryzyko ujemnego EPS w 2023 roku – powiedzieli stratedzy kierowani przez Andrew Garthwaite'a. Oczywiście, rynki osiągnęły dno po około 19,5-proc. spadku w stosunku do ich szczytu – śróddziennego minimum na S&P 500, które osiągnięto w zeszły czwartek – ale w trzech z tych czterech przypadków Fed rozluźniał politykę.

Według zespołu Credit Suisse aby rynek stał się byczy potrzeba mniej więcej wyraźnych oznak, że podwyżki Fed ograniczają gospodarkę.

– Co musimy zobaczyć, aby być bardziej konstruktywnym? Wyraźne oznaki spowolnienia wzrostu płac w USA, wskaźniki wyprzedzające USA gwałtownie spadają, wskazując, że Fed musi robić mniej, aby bezrobocie wzrosło powyżej pełnego zatrudnienia, oznaki nowego paradygmatu pokazującego, że marże mogą pozostać wysokie, nawet gdy nominalny PKB spadnie o 8 punktów procentowych, wyraźne ograniczenie niedowartościowania modelu (premii za ryzyko kapitałowe) lub spreadów kredytowych dyskontujących recesję – powiedzieli Garthwaite i zespół.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty