Od początku roku WIG zyskał 11,4 proc., ale niektóre indeksy sektorowe, jak np. energetyczny, motoryzacyjny, lekowy czy bankowy, po 30 proc., a nawet więcej (stopy zwrotu na wykresie powyżej).
Rotacja nadal postępuje
– W krótkim terminie oczekujemy kontynuacji tegorocznych trendów rotacji z sektorów wzrostowych w kierunku cyklicznych. Spowodowane jest to dalszym dyskontowaniem trwającego już odbicia gospodarczego, a wychodzenie kolejnych państw z lockdownów powinno wzmacniać ten trend w kolejnych miesiącach. Wspierającym czynnikiem będzie nadal kombinacja ekspansywnej polityki monetarnej i fiskalnej w Polsce i na świecie, a wsparcie to nie ulegnie szybkiemu zakończeniu – mówi Michał Krajczewski, kierownik zespołu doradztwa inwestycyjnego w BM BNP Paribas.
Dlatego jego zdaniem w Polsce dobrze powinny zachowywać się więc m.in. spółki przemysłowe, finansowe albo branża nieruchomości. – Pod znakiem zapytania może być dalsze dobre zachowanie indeksu WIG-energetyka, który zależy od politycznych decyzji dotyczących restrukturyzacji sektora. Z drugiej strony z uwagi na wspomniane globalne nastawienie relatywnie gorzej mogą zachowywać się branże takie jak IT, telekomunikacja i gaming – dodaje Krajczewski.
Dariusz Świniarski, zarządzający w Skarbcu TFI, wskazuje, że stymulacje monetarna i fiskalna doprowadziły do zsynchronizowanych wzrostów cen na świecie. – Takie otoczenie sprzyja polskim spółkom energetycznym, klasyfikowanym do sektora utilities, surowcowym i bankom. Wzrost rentowności w wyniku przewidywanej normalizacji polityki monetarnej premiuje te sektory, które są beneficjentami środowiska rosnącej inflacji. Lepiej od rynku powinien zachowywać się indeks WIG-telekomunikacja, który skupia spółki dzielące się zyskiem z akcjonariuszami, co w otoczeniu rosnących stóp wzmacnia ich relatywną atrakcyjność. Wspiera go też wdrażanie technologii 5G oraz perspektywa wydzielania i sprzedaży infrastruktury, co poprawi bilanse spółek i zwiększy potencjał dywidend – dodaje Świniarski.