Przedwczesna byłaby jednak teza o odwrocie od NewConnect, ale prawdopodobnie zobaczymy bardziej racjonalne podejście inwestorów. – Większą selekcję w doborze spółek widać zarówno w ramach rynku wtórnego, jak i przy IPO. Obroty na NewConnect spadają w porównaniu z poprzednim rokiem, ale w porównaniu z wcześniejszymi latami i tak są niezwykle wysokie – podkreśla Sebastian Huczek, wiceprezes INC. Dodaje, że pewien odpływ kapitału w kierunku rynku regulowanego i większych spółek jest na NewConnect widoczny, ale nie należy raczej obawiać się stagnacji z poprzednich lat. Niskie stopy procentowe oraz większa niż dawniej inflacja powodują, że inwestorzy poszukiwać będą lokaty dla swojego kapitału.
– Z kolei większy kapitał obecny na rynku plus ułatwienia w procedurach formalnych dla nowych emisji przyciągają większe i lepsze firmy. Na NewConnect wybierają się już nie tylko spółki gamingowe, ale bardzo ciekawe firmy z innych branż, mające świetne wyniki i perspektywy – podsumowuje Huczek.
Pierwsza dziesiątka
Średnia kapitalizacja spółki na NewConnect wynosi obecnie nieco ponad 50 mln zł. Jednak średnią mocno zniekształcają wartości skrajne i obraz rynku lepiej pokazuje mediana. A ta wynosi niewiele ponad 20 mln zł. Wycena niemal 50 emitentów przekracza poziom 100 mln zł. Najwyższą kapitalizację ma Columbus Energy – około 2,5 mld zł. Notowania fotowoltaicznej spółki cechuje duża zmienność. Na początku zeszłego roku za akcję płacono około 15 zł. Entuzjazm inwestorów wywindował notowania latem do ponad 100 zł. W kolejnych miesiącach zaczęła przeważać podaż. Obecnie kurs oscyluje w okolicach 42 zł. Zarząd zamierza rekomendować akcjonariuszom, aby przenieść notowania akcji na rynek regulowany jeszcze w tym roku.
Kolejne na liście największych (pod względem kapitalizacji) spółek na NewConnect są: Figene Capital, JR Holding, The Farm 51, Scope Fluidics, Hub.Tech (dawna Boruta – Zachem), Aqua, Bloober Team, Blirt, Modern Commerce i One More Level. Część z nich – podobnie jak wspomniany już Columbus – w najbliższych miesiącach może zmienić rynek notowań. W 2021 r. na taki krok zdecydowały się już trzy firmy. Pierwszą był Photon Energy, który zadebiutował 5 stycznia z kursem odniesienia wynoszącym 15,3 zł. Teraz notowania oscylują w okolicach 12 zł. Spółka świadczy usługi związane z energią słoneczną. Z NewConnect przeniósł się też Creepy Jar, producent gier, którego wycena w ostatnich latach szybowała w reakcji na udaną premierę „Green Hell". Studio zadebiutowało na GPW na początku kwietnia z kursem odniesienia wynoszącym 974 zł. Na 9 czerwca zaplanowano premierę „Green Hell" na konsole PlayStation 4 oraz Xbox One. W oczekiwaniu na nią w środę po południu akcje zyskiwały prawie 1 proc., do 950 zł. Niedawno na rynek trafiła rekomendacja dla Creepy Jar od DM BDM z cenę docelową implikującą 24-proc. przestrzeń do zwyżki w stosunku do bieżącego kursu. Trzecim tegorocznym debiutantem było Brand24, które weszło na główny rynek w maju z kursem odniesienia wynoszącym 32 zł. W ostatnich dniach notowania poruszają się w przedziale 26–28 zł.
Rynek w pigułce
NewConnect wystartował 30 sierpnia 2007 r. Tego dnia zadebiutowało na nim pięć spółek. Obecnie jest ich niemal 370 o łącznej kapitalizacji sięgającej 21 mld zł. W 2019 r. była o ponad połowę niższa – co ciekawe, przy niemal takiej liczbie notowanych firm. Na rynku widać dużą rotację. W ciągu ostatnich dziesięciu lat w sumie wycofano 245 spółek, a zadebiutowało 509. Za ten imponujący bilans debiutów aż w ponad jednej trzeciej odpowiada rok 2011, kiedy to na parkiet weszły 172 spółki. W 2021 r. od stycznia mieliśmy 13 debiutów.