Tymczasem ropa Brent spadała drugi dzień z rzędu pod koniec tygodnia, poniżej 70,40 USD za baryłkę, po czym w piątek rano wzrosła do 72,60 USD za baryłkę.
Większość metali nieszlachetnych również taniała. Większość wiodących walut spadła w stosunku do dolara, przy czym funt spadł poniżej 1,40, a euro poniżej 1,20 po raz pierwszy od tygodni. Przy braku jakichkolwiek innych czynników rynki odchodzą od dolara. A ten z kolei nabiera mocy dzięki Fedowi.
Ale Rezerwa Federalna nie jest jedyna, jeśli chodzi o prawdopodobne podwyżki stóp procentowych. Według Financial Times norweski bank centralny planuje podwyżkę we wrześniu. Druga jest możliwa już w grudniu. Tymczasem bank centralny Kanady ograniczył skup obligacji od kwietnia. Jako pierwszy ograniczył bodziec luzowania ilościowego (QE). Chociaż nikt inny nie ogłosił nadchodzących zmian, trend rozwija się w kierunku mniejszego QE i wyższych stóp procentowych. Pozytywnym wnioskiem jest to, że banki centralne postrzegają wzrost jako wystarczająco silny, aby polityka pieniężna stopniowo powracała do normalnego stanu.
W poniedziałek ceny surowców zachowywały się różnie, po spadku w minionym tygodniu. W minionym tygodniu wyprzedano większość towarów z segmentu non-agro, z wyjątkiem ropy naftowej. Ceny kruszców spadły z powodu silniejszego dolara po sygnałach od Fed, podczas gdy metale nieszlachetne były słabe w wyniku chińskich represji i słabego popytu. Ceny ropy naftowej przyspieszyły wzrost w związku z silnym ożywieniem popytu na paliwa w USA i Europie. Indeks dolara wzrósł w ciągu tygodnia o 1,84 proc. do 92,23, zmniejszając popyt na towary. Ceny metali wahały się w poniedziałek, ponieważ handel większością metali był słaby. Metale nieszlachetne notowane były pod presją umocnienia dolara i obawami o chiński popyt. Ceny miedzi odnotowały w ubiegłym tygodniu gwałtowne spadek, ponieważ Chiny ogłosiły sprzedaż swoich rezerw. Gracze rynkowi są ostrożni po jastrzębim stanowisku Fed z oczekiwaniem szybkiego cofnięcia się stymulacji. Oczekuje się, że metale nieszlachetne będą poruszały się w trendzie bocznym. A Chiny zintensyfikowały kampanię mającą na celu powstrzymanie cen surowców i ograniczenie spekulacji w dążeniu do złagodzenia zagrożenia pandemicznego odbicia z powodu rosnących kosztów surowców. Państwowa Komisja Nadzoru i Administracji Majątkowej, według osób znających tę sprawę, nakazała przedsiębiorstwom państwowym kontrolę ryzyka i ograniczenie ich ekspozycji na zagraniczne rynki towarowe. Firmy zostały poproszone o zgłoszenie swojej pozycji w przyszłości do przeglądu przez komisję.
Natomiast Narodowa Administracja Żywności i Rezerw Strategicznych wkrótce opublikuje informacje o państwowych zapas metali, w tym miedzi, aluminium i cynku. Metale będą sprzedawane w partiach producentom bez podawania ilości do uwolnienia.
Wzrost cen surowców podsycił obawy w Chinach, że fabryki w końcu będą musiały przerzucić wyższe koszty na konsumentów, co szkodzi gospodarce. Szczególną uwagę władz zwróciły możliwości spekulacji.