Ale te obawy pojawiają się w krytycznym momencie dla amerykańskiego długu korporacyjnego. W najbliższych tygodniach na rynek trafi fala finansujących przejęcia obligacji śmieciowych, w szczególności tych, które pomogą sfinansować wykup Medline Industries Inc., największego LBO od czasu kryzysu finansowego. Rynki jak dotąd dobrze radziły sobie ze sprzedażą długu, a premie za ryzyko dla amerykańskich obligacji korporacyjnych o wysokim ratingu zbliżały się do najniższych poziomów od lat, średnio zaledwie 0,85 punktu procentowego od piątkowego zamknięcia. Nie wiadomo, jak długo to się utrzyma.
- Przy tak dobrej cenie rynkowej, jak teraz, rozpoczęcie sprzedaży nie zajmuje wiele – powiedział David Knutson, szef zarządzania produktami o stałym dochodzie w Stanach Zjednoczonych w Schroders Plc.
To powoduje strach. Stratedzy z JPMorgan Chase & Co. napisali w poniedziałek rano, że ryzyko dla obligacji korporacyjnych w najbliższym czasie jest negatywne. Spotkanie Rezerwy Federalnej w tym tygodniu jest potencjalnie negatywnym katalizatorem, szczególnie jeśli bank centralny sugeruje, że prawdopodobny jest tapering w listopadzie, napisali.
- Tapering i niepewność, jaką przynosi, zwiększają niepewność, jak potoczy się sytuacja w Evergrande – powiedział Knutson.
- Evergrande prawdopodobnie nie będzie miało dużego wpływu na amerykańskie rynki kredytowe, napisał Peter Tchir, szef strategii makro w Academy Securities, w notatce z 19 września. Chociaż firma jest mocno zadłużona, jej dług nie jest uwzględniony w dwóch największych USA wysokodochodowych funduszach giełdowych co sygnalizuje, że pasywni inwestorzy nie trzymają go zbyt szeroko. Natomiast zarządzający, którzy posiadają obligacje, prawdopodobnie wiedzieli, jakie ryzyko podejmują, a obligacje są notowane po około 25 do 30 centów za dolara, co oznacza, że ??strata jest już odzwierciedlona w cenach rynkowych i prawdopodobnie nie będzie paniki.
Nawet jeśli samo Evergrande nie jest wielkim problemem, inwestorzy mogą się martwić szerszymi problemami kredytowymi w kraju. Bank of America poinformował w lipcu, że kryzys w Chinach jest obecnie największym ryzykiem dla globalnych rynków kredytowych. Ta obawa jest prawdopodobnie bardziej widoczna w przypadku obligacji wysokodochodowych, bo Chiny są drugim co do wielkości miejscem zadłużania się w dolarach amerykańskich, napisali stratedzy Bank of America. Ale... Wall Street może poczekać. Taka była wiadomość w poniedziałek od największej części amerykańskiego rynku obligacji korporacyjnych o wartości około 10,6 biliona dolarów, kolosa z Wall Street, który pozostawał bezczynny, gdy inwestorzy na całym świecie wypatrywali potencjalnego rozlania się problemów zadłużenia drugiego co do wielkości dewelopera w Chinach.