Dyson podjął decyzję o zamknięciu wartej 2,5 mld USD odnogi zajmującej się produkcją samochodów elektrycznych. Założyciel firmy James Dyson w liście do pracowników powiedział, że nie udało się znaleźć sposobu na opłacanie projektu. Przygoda Dysona z tworzeniem samochodów elektrycznych trwała dwa lata.

Szybko zyskująca na popularności branża pojazdów elektrycznych przyciągnęła w ostatnich latach setki startupów, które chcą stać się drugą Teslą. Nie udaje się jednak utrzymać nierentownego biznesu w obliczu ogromnej konkurencji. Ponadto spowolnienie w globalnej gospodarce hamuje popyt na elektryczne auta. Analitycy z Sanford Bernstein szacują, że globalna sprzedaż aut elektrycznych spadła po raz pierwszy w lipcu, a w sierpniu spadła aż o 23 proc.

- Przyszłość Tesli pozostaje niepewna. Prawie wszystkie startupy z branży, które próbują podążać za Teslą mają problemy - twierdzą analitycy Bernstein.

Przykładem jest chiński NIO, który jest największym sprzedawcą pojazdów elektrycznych w Państwie Środka. W ubiegłym kwartale spółka odnotowała większą niż oczekiwano stratę, co doprowadziło do spadku notowań do rekordowo niskiego poziomu. Analitycy zaczęli kwestionować czy spółka jest w stanie być rentowna.