W Krakowie odbył się zjazd Stowarzyszenia Antykwariuszy i Marszandów Polskich (www.antykwariusze.pl). Dziś organizacja pracuje przede wszystkim nad tym, żeby rozsądnie znowelizowano prawo dotyczące wywozu z Polski dzieł sztuki.
Marszandzi chcą polską sztukę sprzedawać w świat. Barierą jest m.in. prawo regulujące wywóz dzieł. Pierwszy warunek eksportu to liberalizacja ustawowych rygorów i usprawnienie pracy organów państwa wydających zezwolenia na stały wywóz.
Jeśli obcokrajowiec kupi nad Wisłą polski obraz, to nie może czekać na zezwolenie wywozowe np. trzy miesiące lub dłużej, bo się zniechęci i drugiego obrazu nie kupi.
Wywóz dzieł za granicę reguluje ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Interesuje nas przede wszystkim art. 51. Mówiąc w koniecznym skrócie, prawo określa przedziały wieku i wartości (cenę) danego dzieła sztuki, dla którego wymagane jest pozwolenie na stały wywóz. Dzieło, które nie podlega rygorom, może być wywiezione na podstawie faktury zakupu z galerii.
Rozporządzenie, a nie ustawa
Dziś zgodnie z ustawą prace malarskie w technice olejnej, których wiek przekracza 50 lat, a wartość jest wyższa niż 40 tys. zł, wymagają specjalnego zezwolenia na wywóz.