Przed południem indeks największych firm WIG20 notowany był 0,6 proc. poniżej poprzedniego zamknięcia. Takie zachowanie rynku nie powinno być zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że WIG20 w ciągu zaledwie siedmiu sesji zyskał blisko 10 proc. Słabość warszawskiego parkietu kontrastuje z kolorem zielonym obecnym na zachodnioeuropejskich rynkach akcji, gdzie więcej do powiedzenia mają kupujący, choć skala zwyżek jest ograniczona. Jednocześnie wyraźnie w tyle zostały giełdy z naszego regionu. Korekta ma miejsce nie tylko w Warszawie, ale także na parkietach w Moskwie, Budapeszcie czy Stambule. Na krajowym parkiecie dodatkowych emocji dostarczyły inwestorom raporty kwartalne spółek. Z grona największych firm swoimi osiągnięciami pochwaliły się Alior, Cyfrowy Polsat i Energa. Opublikowane wyniki okazały się pozytywnym zaskoczeniem dla rynku.

Słabsze zachowanie krajowego rynku zawdzięczamy przede wszystkim przecenie walorów PKN Orlen, które by były motorem odbicia indeksów w trakcie poprzednich sesji. Sprzedający pojawili się też na papierach KGHM oraz największych banków PKO BO i Pekao. Z kolei na drugim biegunie, wśród drożejących papierów, pozytywnie wyróżniają się wspomniane wcześniej Alior i Cyfrowy Polsat wsparte raportami za III kwartał.

Nieco lepsze nastroje panują na szerokim rynku akcji, gdzie przed południem w niewielkiej przewadze były drożejące walory. Warto zwrócić uwagę na PCM, którego notowania wystrzeliły o ponad 35 proc. w odpowiedzi na wezwanie PKO Leasing.