Kolejne trzy dni handlu były już znacznie mniej emocjonujące. Indeks dotarł do górnego ograniczenia kanału bocznego, w którym porusza się niemal od początku kwietnia. W końcówce tygodnia obserwowaliśmy już cofnięcie. Na otwarciu piątkowej sesji indeks blue chips zniżkował nawet około 1 proc. Nie zmieniło to jednak wcale jego ogólnego obrazu.

Jeszcze większe straty w piątek notowały główne europejskie indeksy, szczególnie DAX. Pretekstem do wyprzedaży stały się marne wyniki indeksów w USA oraz Azji. Hang Seng kończył dzień spadkiem o 5 proc. Wszystko za sprawą wzrostu napięcia między USA a Chinami w sprawie Hongkongu. Po południu nastroje w Europie stopniowo się poprawiały. Dużą część strat odrobił DAX, a w ślad za nim WIG20. Odreagowaniu sprzyjała zapowiedź zielonego otwarcia handlu w Stanach Zjednoczonych. Ostatecznie S&P 500 zniżkował w pierwszych godzinach sesji o około 0,4 proc. WIG20 finiszował 0,45 proc. pod kreską, a DAX wyszedł powyżej zamknięcia z czwartku. W gronie krajowych dużych spółek od samego rana do końca sesji największym ciężarem była JSW. Akcje węglowej spółki zostały przecenione o ponad 7 proc. po zaprezentowaniu wyników kwartalnych. Lider zwyżek, czyli Dino Polska, w pierwszych godzinach handlu dołował indeks, jednak na