Poranne podejście WIG20 pod poziom wczorajszego zamknięcia 2012 pkt nie powiodło się. Podaż szybko przycisnęła i tuż przed godziną 13.00 indeks spadał o 0,76 proc. do 1997 pkt. Na tle zagranicy słabszy od naszego wskaźnika był w tym czasie tylko turecki XU100, który tracił 0,9 proc. W portfelu blue chips pod kreską było 13 spółek, a liderem spadków była LPP ze stratą przekraczającą 4 proc. Ponad 2 proc. traciły też CCC i JSW. Słabość spółek odzieżowych można wiązać z ogłoszonym dziś przedłużeniem lockdownu w Polsce do 18 kwietnia. Na drugim biegunie portfela dużych spółek były Orange i Asseco Poland zyskujące po ponad 2 proc. Z perspektywy AT trwa dziś walka o utrzymanie WIG20 nad poziomem 2000 pkt. Psychologiczny pułap jest barierą, blokującą możliwość wyjścia z kilkumiesięcznej konsolidacji.

Sytuacja drugiej i trzeciej linii GPW była na półmetku sesji trochę lepsza. Indeks mWIG40 spadał o 0,4 proc. do 4448 pkt, korygując się przed być może atakiem na szczyt hossy. Z kolei sWIG80 rósł o 0,1 proc. do 19043 pkt, trzymając się na rekordowych poziomach trwającej hossy. Na szerokim rynku pozytywnie wyróżniały się Drozapol (+16,1 proc.) oraz Monnari (+14,7 proc.). Słabością od rana raził Braster, tracący ponad 14 proc.

Całkiem nieźle na tle GPW wyglądał o 13.00 NewConnect. Indeks małego parkietu - NCIndex - rósł o 0,4 proc. Największe, ponad 1-mln obroty były na Devoranie, Columbusie i Advertigo.

Publikowane dziś PMI dla usług w europejskich gospodarkach wypadły w większości przypadków poniżej 50 pkt. Wyjątkiem są Niemcy (51,5 pkt wobec prog. 50,8 pkt) i Wielka Brytania (56,3 pkt wobec prog. 56,8 pkt). Warto dodać, że wskaźnik dla całej strefy euro, choć niższy niż 50 pkt, to jednak wyższych od oczekiwań.

Poza rynkiem akcji warto zwrócić uwagę na umocnienie złotego. Euro taniało po południu o 0,3 proc., a dolar o 0,5 proc. Złoto stabilizowało się przy 1737 USD za uncję, a ropa WTI przy 59,8 USD za baryłkę. Bitcoin taniał w tym czasie o 1,8 proc. do 56 800 USD.