Krajowa waluta jest odporna zarówno na wyjątkowo dobre dane z polskiej gospodarki, jakie poznaliśmy w tym tygodniu (m.in. najwyższy od sześciu lat odczyt PKB), jak i na negatywne doniesienia, jak przyjęcie przez Parlament Europejski rezolucji ws. Polski nt. naruszenia praworządności i prawa UE.

W przypadku eurodolara piątkowe notowania przyniosły ustabilizowanie przy 1,18 po wzroście pary w poprzednich dniach. Do wyhamowania zwyżek mogła się przyczynić informacja o przegłosowaniu przez amerykańska Izbę Reprezentantów propozycji reformy podatków – kolejnym kroku w stronę wprowadzenia wyczekiwanych cięć tych obciążeń. Amerykański Kongres stoi jednak przed większym wyzwaniem w postaci przeforsowania projektu w Senacie, gdzie przewaga zwolenników ustawy wśród republikanów jest minimalna. Temat ten prawdopodobnie zdominuje rynki na początku przyszłego tygodnia. Spore ryzyko opóźnień przemawia jednak za ustabilizowaniem EUR/USD w zakresie 1,1680–1,19.

Po stronie danych makro nie należy się spodziewać większej reakcji PLN na poniedziałkowe odczyty z Polski, które zgodnie z trendem powinny być wysokie (produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna). Także doniesienia ze świata mogą pozostać w tle losów ustawy podatkowej w USA. Poznamy m.in. odczyty PMI ze strefy euro oraz minutki z posiedzeń EBC i Fed.