Choć dzięki czwartkowej zwyżce notowania Asseco Poland znalazły się najwyżej od dziesięciu miesięcy, to na tle rynku wciąż zachowują się słabo. W ciągu ostatnich trzech miesięcy kurs wzrósł o około 9 proc., podczas gdy giełdowe odbicie pozwoliło indeksowi WIG umocnić się ponaddwukrotnie. Jak komentuje analityk biura maklerskiego Trigona DM Dominik Niszcz, wobec dość defensywnego charakteru takie zachowanie nie może dziwić.
– Asseco Poland to typowa spółka, która radzi sobie w każdych warunkach koniunktury. To sprawia, że tak jak notowania nie spadały zbyt mocno w czasie obaw przed głębokim spowolnieniem, tak teraz też zbyt mocno nie odbijają – komentuje specjalista.
2023 raczej bez poprawy
Zdaniem Piotra Bogusza, analityka biura Erste Securities, pewien wpływ na relatywną słabość kursu może mieć także brak perspektyw wyraźnej poprawy rentowności. Wyniki za IV kwartał 2022 r. powinny pokazać poprawę w stosunku do tego samego okresu sprzed roku, ale w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami będą podobne.
Po stronie przychodów wynik powinien być solidny, jednak presja płacowa będzie negatywnie wpływała na rentowność. Pod tym kątem przełomu nie przyniesie 2023 r., m.in. dlatego, że spółka sygnalizowała niejaką niepewność związaną z budowaniem backlogu na rozpoczęty rok.
– Uważamy, że ten rok będzie dobry pod względem dynamiki przychodów, jednak nadal będzie odczuwalna ze strony bazy kosztowej, co może dalej wywierać presję na rentowność biznesu – komentuje Bogusz.