Creepy Jar zaczęło płacić dywidendę

Flagowa gra „Green Hell" to motor wyników spółki. Na horyzoncie jest kolejny duży tytuł. Kiedy trafi na rynek?

Publikacja: 28.04.2022 21:00

Krzysztof Kwiatek, prezes Creepy Jaru.

Krzysztof Kwiatek, prezes Creepy Jaru.

Foto: materiały prasowe

Creepy Jar pochwaliło się rekordowymi wynikami za 2021 r. i nakreśliło perspektywy na najbliższe kwartały. Zapowiedziało też dywidendę.

Kurs z potencjałem

Studio zostało założone w 2015 r. 2022 to pierwszy rok, w którym zamierza podzielić się zyskiem. Zarząd rekomenduje, żeby na dywidendę przeznaczyć 14,6 mln zł, co daje 21,5 zł na akcję. Pozostałe 14,5 mln zł zysku spółka planuje przeznaczyć na kapitał rezerwowy z możliwością wypłaty dla akcjonariuszy w przyszłości.

Proponowany dzień ustalenia prawa do dywidendy to 21 czerwca, a wypłaty 28 czerwca. W czwartek po południu za akcję Creepy Jaru płacono 673 zł. Implikuje to 3,2-proc. stopę dywidendy.

Zdaniem analityków walory spółki są niedowartościowane. Średnia cena docelowa z aktualnych rekomendacji implikuje 41-proc. przestrzeń do zwyżki oraz kapitalizację rzędu 650 mln zł.

Spółka od 2018 r. była notowana na NewConnect, a wiosną zeszłego roku przeniosła się na rynek główny.

Motor wyników

W 2021 r. przychody studia wyniosły 46,1 mln zł, co oznacza wzrost o 22 proc. Zysk netto poszedł w górę o 30 proc., do 29,1 mln zł. Z kolei stan środków pieniężnych wzrósł ponaddwukrotnie, do 59,7 mln zł.

Rekordowe wyniki za 2021 r. to efekt dobrej sprzedaży „Green Hell" na wszystkich kluczowych platformach sprzętowych. Gra zadebiutowała w formule wczesnego dostępu w sierpniu 2018 r., a premierę pełnej wersji miała we wrześniu 2019 r. Spółka nadal rozwija tytuł. Wypuściła już m.in. dodatek „Spirits of Amazonia" i pracuje nad kolejnymi. – W tym roku planujemy wydać dwa dodatki – zapowiedział prezes Krzysztof Kwiatek. Również w 2023 r. gra będzie rozwijana. Można spodziewać się minimum trzech dodatków.

Skumulowana sprzedaż „Green Hell" na platformach Steam, PlayStation i Xbox przekroczyła 3 mln egzemplarzy, z czego w samym 2021 r. sięgnęła 1,3 mln.

Czekając na nową grę

W fazie produkcji znajduje się kolejny tytuł spółki – „Chimera".

– Produkcja idzie zgodnie z planem. Ale tak jak to jest w tej branży, nie robimy planów długoterminowych. Na bieżąco dostosowujemy prace i zasoby do sytuacji – mówi prezes. Z jego wypowiedzi wnika, że w przyszłym roku „Chimera" może być gotowa w fazie wczesnego dostępu.

– Do końca 2022 r. podejmiemy decyzję, czy tak się stanie. Wtedy będziemy mogli ocenić, jak wygląda sytuacja – zapowiedział prezes. Podtrzymał też wcześniejsze zapowiedzi, zgodnie z którymi spółka chce wydać grę samodzielnie, tak jak było z „Green Hell".

Creepy Jar systematycznie zwiększa zatrudnienie. Koszty wynagrodzeń idą w górę również z powodu presji płacowej w sektorze IT. – Rynek pracy jest rozgrzany. W 2022 r. spodziewamy się dynamiki wynagrodzeń rzędu około 10 proc., może kilkunastu procent, ale nie wyższej – powiedział szef studia.

Zdaniem analityków tegoroczne wyniki finansowe studia będą słabsze od zeszłorocznych. Zarząd potwierdza, że w 2022 r. trudno będzie powtórzyć zeszłoroczne rekordy.

Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?
Technologie
Decyzja sądu uderza w notowania Cyfrowego Polsatu i Zygmunta Solorza
Technologie
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
PCF Group nie zdobyło pieniędzy. Co teraz zrobi?
Technologie
To już pewne. Comarch zniknie z giełdy