Rzeszowska spółka po raz kolejny wypracowała lepsze wyniki niż spodziewał się tego rynek i inwestorzy.Konsensus mówił, że przychody skonsolidowane w I półroczu sięgną 1,38 mld zł. Ostateczne dane okazały się o 3 proc. lepsze. Obroty wyniosły 1,41 mld zł. Jeszcze większe rozbieżności dotyczyły zysku operacyjnego i netto. Zamiast prognozowanych 222 mln zł zysku EBIT grupa Asseco zarobiła 252 mln zł (różnica wyniosła 12 proc.). Zarobek netto zamiast 144 mln zł sięgnął 176 mln zł (22 proc.).
W porównaniu do analogicznego okresu 2008 r. sprzedaż spółki wzrosła o 21 proc., zysk operacyjny o 26 proc., a netto o 17 proc. Warto jednak zwrócić uwagę, że przed rokiem istotny wpływ na wyniki grupy miał papierowy zysk z przeszacowania wartości akcji ABG i Asseco Slovakia. Pomijając ten element, zysk netto rok do roku powiększył się o ponad 50 proc.
[srodtytul]Dobra struktura sprzedaży[/srodtytul]
Poprawa rentowności to konsekwencja korzystnych zmian w strukturze sprzedaży. W pierwszych sześciu miesiącach przychody z wysokomarżowej sprzedaży usług i oprogramowania własnego wyniosły aż 814 mln zł i były o 42 proc. większe niż rok wcześniej.
Pozytywnie na wyniki wpływa również niższe zadłużenie grupy. Na koniec półrocza wynosiło 1,4 mld zł, wobec 1,94 mld zł na koniec 2008 r.Druga połowa roku również zapowiada się bardzo dobrze. Portfel zamówień grupy ma już wartość około 2,5 mld zł, z czego kontrakty na sprzedaż usług i oprogramowania własnego to 1,74 mld zł. W całym zeszłym roku przychody z tego źródła wyniosły 1,52 mld zł. – Wkrótce powinniśmy poinformować o kilku znaczących umowach software’owych – zapowiada Adam Góral, prezes Asseco Poland.