Dziś lub w piątek właściciele Polkomtelu, czyli m.in. Orlen, KGHM i PGE, podejmą decyzję, ile podmiotów będzie mogło przeprowadzić badanie formalno-prawne spółki. – W czwartek zbiera się komitet sterujący i dowiemy się, kto przeprowadzi due diligence – mówił Krzysztof Kilian, wiceprezes Polkomtelu. Jednak inni nasi rozmówcy wskazywali, że decyzja może zapaść dopiero w piątek, co oznacza, że prosta nie jest.
Czekają na nią podmioty, które 6 maja złożyły wiążące oferty na zakup akcji operatora sieci Plus: Zygmunt Solorz-Żak, szwedzka Telia Sonera, norweski Telenor z funduszem Bain Capital oraz globalny fundusz Apax. Według nieoficjalnych informacji do badania firmy mogą zostać zaproszeni wszyscy oferenci i możliwa jest licytacja cenowa. W jej efekcie doszłoby do maksymalizacji ceny za akcje – analitycy wyceniali do tej pory cały Polkomtel na 16–18 mld zł.
[srodtytul]Zarząd postawił na Plus[/srodtytul]
Kilian rozmawiał z dziennikarzami po konferencji poświęconej zmianie strategii marki Polkomtelu. Firma ogłosiła bowiem, że z portfela jej brandów znikną tzw. submarki, a zostanie tylko Plus.
Zarząd tłumaczył, że strategia jednej, monolitycznej marki to światowy trend na rynkach dojrzałych, a do takich należy już Polska. – Wiemy, że rynek jest w stadium dojrzałości. Nie różnimy się tu od gospodarek zachodnich. 75 proc. transakcji, jakie wykonują sprzedawcy, to operacje na naszej własnej bazie abonentów. Tylko niewielka część tych zdarzeń to sprzedaż usług nowym klientom – mówił Jarosław Bauc, prezes Polkomtelu. – Chcemy, by nasi klienci czuli się bardziej związani z naszym brandem – tłumaczył.