Fiasko oferty prywatnej, z której Vivid Games chciał pozyskać 10 mln zł, jak zapewniają przedstawiciele spółki, nie burzy planów inwestycyjnych. Bydgoska spółka w zakończonej w zeszłym tygodniu subskrypcji zamierzała sprzedać wybranym inwestorom, przy wsparciu Ipopema Securities, 1,5-2 mln papierów serii D. Obecnie kapitał dzieli się na 25,6 mln papierów. Oferty nie udało się jednak domknąć oferty bo cena zaproponowana przez inwestorów za akcje Vivid Games, w ocenie jej zarządu (jego przedstawiciele są równocześnie wiodącymi akcjonariuszami) nie odzwierciedlała faktycznej wartości spółki i potencjału jej wzrostu.
- Nie zamierzamy rezygnować z wdrażania przyjętej strategii i zmieniać planów wydawniczych – oświadcza Remigiusz Kościelny, prezes technologicznej firmy. Vivid Games zamierzał wydać pieniądze zebrane z rynku na produkcję kolejnych gier. W II półroczu ma zadebiutować „Real Boxing 2" (grę „Real Boxing" pobrało lub kupiło do tej pory 20 mln fanów) a po kolejnych kilku miesiącach, czyli już w przyszłym roku, „Street Fighting". Również w 2016 r. planowane jest premiera „Real Casino". Vivid Games chce też co roku wydawać 2-4 tytuły zewnętrznych producentów. Spółka nie wyklucza również przejęć firm specjalizujących się w konkretnych gatunkach lub nabywania IP (praw do marki). Chce też stworzyć globalną platformę mobilnego e-sportu.
Kościelny deklaruje, że prace nad kolejnymi tytułami będą finansowane z bieżących wpływów, które cały czas rosną (dzięki systematycznemu ulepszaniu mechanizmów monetyzacji gier). Sygnalizuje równocześnie, że spółka nie zamierza odstępować od planów sprzedaży akcji. – Rozważamy możliwość przeprowadzenia oferty publicznej. Liczymy, że zaproponowanie akcji szerszemu audytorium inwestorów, w tym indywidualnym, pozwoli uzyskać wycenę akcji na godziwym poziomie – oznajmia prezes. Nie chce zdradzić szczegółów ewentualnej oferty. Zostaną zaprezentowane 13 maja przy okazji publikacji wyników za I kwartał, które mają udowodnić, że kondycja finansowa Vivid Games jest coraz lepsza. Kościelny podtrzymuje też plany, że do końca roku firma przeniesie się na główny parkiet.
Inwestorzy chłodno zareagowali na fiasko oferty prywatnej Vivid Games. W poniedziałek rano papiery notowanej na NC spółki taniały przejściowo nawet do 4,95 zł, czyli o 2,8 proc.