Prospekt emisyjny Brastera został sporządzony w związku z ofertą publiczną akcji serii F oraz zamiarem ubiegania się o dopuszczenie do obrotu na rynku regulowanym walorów serii A, B, C, D, E oraz F (oferującym jest Ipopema Securities). Postępowanie nad prospektem zostało wznowione w styczniu, po tym jak jesienią spółka zawiesiła je z powodu spadku notowań. Braster chce sprzedać 2,6 mln akcji (obecnie kapitał dzieli się na 3 mln walorów).

- W ciągu zaledwie kilku miesięcy udało nam się istotnie zaktualizować nasz prospekt emisyjny. Było to konieczne ze względu na wprowadzenie nowej strategii firmy, zgodnie z którą urządzenie Braster Tester będzie kierowane bezpośrednio do kobiet i wejdzie do sprzedaży już w drugiej połowie 2016 r. – mówi Marcin Halicki, prezes Brastera. Prospekt zostanie opublikowany we wtorek.

Od początku tego roku akcje Brastera podrożały o 160 proc. i dzisiaj na NewConnect płaci się za nie 20 zł (daje to 60 mln zł kapitalizacji). Gdyby spółka sprzedała nowe walory po tej cenie, mogłaby pozyskać maksymalnie 52 mln zł.

Zgodnie z ogłoszoną w listopadzie 2014 r. strategią na lata 2015-2021, urządzenie Braster Tester zostanie wprowadzone do sprzedaży w drugiej połowie 2016 r. W pierwszej kolejności trafi na rynek polski. W roku 2017 planowane jest rozpoczęcie dystrybucji w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Rok później urządzenie wejdzie do sprzedaży m.in. w kolejnych państwach Unii Europejskiej oraz Stanach Zjednoczonych.

Największym celem, na który trafią środki z emisji, jest budowa linii technologicznej służącej produkcji matryc ciekłokrystalicznych. - Poza tym spore kwoty wydamy na centrum telemedyczne, czyli rozwój oprogramowania, które umożliwia automatyczną diagnozę. Do tego dochodzi oprogramowanie telemedyczne do połączenia między klientkami a naszym centrum. Znaczna suma trafi też na kapitał obrotowy i marketing – mówił w marcu w rozmowie z „Parkietem" prezes Halicki.