Orlen Upstream, firma specjalizująca się w poszukiwaniach i wydobyciu ropy i gazu należąca do grupy Orlen, rozpoczęła produkcję energii elektrycznej w oparciu o surowiec pozyskiwany z własnych złóż. Wydobycie błękitnego paliwa ze złóż Bajerze i Tuchola (woj. kujawsko-pomorski) potrwa około 14 lat. Dzięki niemu będzie można zapewnić energię elektryczną dla około 70 tys. gospodarstw domowych.
„Wydobycie i energetyka to dwa bardzo ważne filary koncernu multienergetycznego, który konsekwentnie wzmacniamy. To także kluczowe elementy naszej strategii, zgodnie z którą zamierzamy do 2030 r. zwiększyć o 250 proc. dzienne wydobycie węglowodorów oraz pokrywać 20 proc. naszego zapotrzebowania z własnych złóż gazowych” - mówi cytowany w komunikacie prasowym Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen. Dodaje, że wypracowane wewnątrz grupy kompetencje pozwoliły uruchomić wydobycie w dwóch nowych miejscach.
Zasoby geologiczne złóż Bajerze i Tuchola szacowane są na około 1,5 mld m sześc. gazu ziemnego zaazotowanego. Rocznie z pozyskiwanego surowca będzie można wytworzyć 125 tys. MWh energii elektrycznej. To ilość, która pozwoli zabezpieczyć zapotrzebowanie mieszkańców miasta wielkości Torunia.
Na każdym ze złóż powstała elektrownia modułowa, na które składają się po dwa silniki gazowe i generatory. Tym samym po zakończeniu wydobycia będzie można je przenieść na inne miejsce. Produkowana dziś energia przesyłana jest linią kablową do sieci dystrybucyjnej Energi Operator w Bajerzu oraz Enei Operator w Tucholi, a następnie do finalnych konsumentów. Zastosowane zestawy prądotwórcze dostarczają również ciepło.
Instalacje do produkcji prądu ruszyły w ciągu niespełna ośmiu miesięcy od przekazania terenów budowy i 14 miesięcy od podpisania umowy z generalnym wykonawcą. Prowadzone na tych obszarach prace są częścią realizowanego przez Orlen Upstream projektu EDGE.