W portfelu zleceń Naftobudowy znajdują się kontrakty o wartości 280 mln zł, z czego do realizacji w przyszłym roku przypadają umowy warte 100 mln zł. – Mimo że portfel zleceń na ten rok mamy już niemal wypełniony, nie spoczniemy na laurach – komentuje Kazimierz Wronkowski, prezes Naftobudowy. – Mamy jednak ten komfort, że możemy tak dobierać zlecenia, by nie obciążały portfela. Interesują nas niszowe wysokomarżowe kontrakty – dodaje prezes.
[srodtytul]Zima zaszkodziła[/srodtytul]
W pierwszym kwartale tego roku spółka miała 31,8 mln zł sprzedaży i 0,7 mln zł zysku netto. W analogicznym okresie ubiegłego roku obroty wyniosły 50 mln zł, a zysk netto sięgnął 5,7 mln zł. – Wyjątkowo mroźna zima nie tylko w Polsce, ale i w Europie spowodowała, że prac nie mogliśmy odpowiednio zaawansować. W rezultacie sprzedaż była o kilkanaście milionów niższa, niż oczekiwaliśmy – mówi prezes.
Mimo że spółka notuje wyższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku marże brutto na sprzedaży (17,3 proc. wobec 14,7 proc. w I kw. 2009 – red.), wynik na poziomie netto z uwagi m.in. na niższą sprzedaż i ujemne różnice kursowe (strata finansowa wyniosła 2,6 mln zł) okazał się gorszy niż przed rokiem. – Gdyby nie różnice kursowe, marża netto wyniosłaby w pierwszym kwartale 7 proc. – tłumaczy Wronkowski.
[srodtytul]Eksport wzrośnie[/srodtytul]