"W odniesieniu do lat kończących się w dniu 31 grudnia 2010 r. , w dniu 31 grudnia 2011 r. oraz w dniu 31 grudnia 2012 r. zarząd zamierza rekomendować walnemu zgromadzeniu wypłatę dywidendy na poziomie nie niższym niż 30% skonsolidowanego zysku netto przypadającego na rzecz akcjonariuszy spółki jako jednostki dominującej, z tym zastrzeżeniem, że ostateczna wysokość proponowanej dywidendy uwzględniać będzie potrzeby związane z rozwojem spółki oraz Grupy Tauron, a w szczególności związane z realizacją przyjętego programu inwestycyjnego, jak również utrzymanie odpowiedniego poziomu płynności finansowej spółki oraz Grupy Tauron" - głosi prospekt.
Rzeczywista wysokość wypłaconej dywidendy może być wyższa lub niższa niż 30% skonsolidowanego zysku netto, podkreśla spółka.
"W dłuższej perspektywie zarząd zamierza rekomendować walnemu zgromadzeniu wypłatę dywidendy na poziomie około 40-50% skonsolidowanego zysku netto przypadającego na rzecz akcjonariuszy spółki jako jednostki dominującej" - czytamy dalej.
"Statut upoważnia zarząd do wypłaty zaliczki na poczet dywidendy. Dotychczas zarząd nie wypłacał zaliczki na poczet przewidywanej dywidendy" - podkreśla także spółka.
W połowie maja prezes Taurona Dariusz Lubera zapowiadał, że choć przez najbliższe pięć lat dywidenda będzie niższa, docelowo spółka chce przeznaczać na ten cel maksymalnie do 50% rocznego zysku.