Decydenci i przedsiębiorcy z 34 krajów będących największymi producentami stali, którzy spotkali się w Brukseli z inicjatywy OECD, nie doszli do porozumienia w sprawie rozwiązana problemu globalnej nadpodaży stali. Obawy budzą zwłaszcza Chiny, które - borykając się ze spadkiem konsumpcji na rodzimym rynku koncentrują się na eksporcie. Innym graczom, zwłaszcza europejskim - obciążonym kosztami unijnej polityki klimatycznej – z takim importem bardzo trudno jest konkurować.

Chińscy delegaci zaprzeczyli w Brukseli, że rząd subsydiuje eksport, podtrzymali jednak zapowiedzi stopniowego zmniejszania produkcji w najbliższych latach. Z kolei chińska agencja prasowa Xinhua podkreśliła, że zrzucanie na Państwo Środka odpowiedzialności za sytuację w branży to próba usprawiedliwienia protekcjonizmu.

W marcu Komisja Europejska ogłosiła kolejny plan ratunkowy dla hutnictwa stali na Starym Kontynencie – chodzi m.in. o usprawnienie procedur chroniących rynek – głównie w zakresie nakładania ceł antydumpingowych.