Stany Zjednoczone zażądały bowiem, aby kraje kupujące irańską ropę naftową całkowicie zaprzestały tych operacji pod groźbą narzucenia na nie sankcji przez USA. Nowe zasady mają wejść w życie już na początku maja.
Komunikat ze strony Stanów Zjednoczonych zaskoczył uczestników rynku ropy naftowej swoją zdecydowaną wymową. Dotychczas oczekiwano, że amerykańska administracja ograniczy liczbę krajów, które zostaną wyłączone z zakazu handlu z Iranem, jednak nie spodziewano się, że ograniczy ją do zera. Wcześniejsze wyjątki dotyczyły ośmiu państw, w tym Chin oraz Indii, i obowiązywały przez ostatnie pół roku.
Napięta sytuacja wokół Iranu okazała się impulsem, na który czekała strona popytowa na rynku ropy. Niemniej te zmiany na rynku mogą przyczynić się do zmiany stanowiska OPEC w sprawie limitowania produkcji tego surowca. W czerwcu ma zapaść decyzja dotycząca dalszych losów porozumienia naftowego – a już obecnie pojawiają się sugestie, że limity produkcji zostaną podniesione ze względu na problemy z produkcją i eksportem ropy naftowej w niektórych państwach (Iran, Wenezuela, Libia). To sprawia, że chociaż wciąż jest szansa na kontynuację zwyżek, to ich potencjał jest ograniczony. ¶