Jaki jest obecnie standard sklepu Textilmarket i jak będzie się zmieniał?
Nasza sieć historycznie bazowała na formacie o 200 mkw. powierzchni zlokalizowanym z reguły w mniejszych miejscowościach: w centrach, na ulicach handlowych, ewentualnie w małych galeriach. To był standard pierwszej dekady XXI w. Dziś handel przenosi się do centrów handlowych, dużych ośrodków, miejsc nowoczesnych, gdzie klient znajduje inne formy spędzania czasu. Zbudowaliśmy w związku z tym format, który bardziej pasuje do obecnych trendów. To sklep dwa razy większy, o atrakcyjnej aranżacji. W Polsce mamy takich sklepów kilkanaście, w Rumunii wszystkie spełniają te kryteria i badania pokazują, że jest to hit. 99 proc. sklepów, które otwieramy, to właśnie sklepy o średnim formacie, czyli wielkości ponad 350 mkw.
Sprzedajecie głównie odzież. Kto ją produkuje?
Gros naszych produktów to produkty polskie: takich marek jak Gatta, Moraj i Szata. Firm, które ulokowane są w Polsce i dużą część produkcji kierują na nasz rynek. Nie ukrywamy oczywiście, że sprowadzamy także towary z Dalekiego Wschodu.
Chcecie zainwestować więcej w internet. Dlaczego?
Kanał internetowy zgodnie ze wszystkimi badaniami i tym, co sami obserwujemy, jest najdynamiczniej rozwijającym się kanałem sprzedaży. Jesteśmy w nim obecni od 1,5 roku i chcielibyśmy w jak największym stopniu zaabsorbować ruch klientów online.