APS Energia chce zarabiać na fotowoltaice

Gościem Barbary Oksińskiej w Parkiet TV był Piotr Szewczyk, prezes APS Energia.

Publikacja: 15.03.2021 17:13

APS Energia chce zarabiać na fotowoltaice

Foto: parkiet.com

W tym roku spółka podpisała dwa listy intencyjne dotyczące rozwoju magazynów energii. Jeden z nich zakłada sprzedaż większościowego pakietu akcji Enapu firmie WB Electronics, drugi zaś – wejście do akcjonariatu APS Energia inwestora Neo Energy Group. Na jakim etapie są oba projekty?

Rozmowy z WB Electronics dotyczą przejęcia przez tę firmę 50 proc. plus jednej akcji Enapu. Obecnie trwają intensywne prace w ramach badania due diligence. Myślę, że jesteśmy w stanie podpisać finalną umowę na przełomie kwietnia i maja. Natomiast transakcję z Neo Energy powinniśmy zamknąć do końca czerwca tego roku. Jest to dużo większy projekt, bo zakłada włączenie do APS Energia aktywów deweloperskich, które przeznaczone są pod budowę elektrowni słonecznych.

Czy to oznacza, że spółka zajmie się produkcją zielonej energii?

Ewidentnie zmieniamy naszą strategię, czego przykładem są wspomniane listy intencyjne. Na tę chwilę nie planujemy być operatorem elektrowni, ale nie zarzekamy się, że tak się nie stanie. Chcemy te projekty doprowadzać do określonego etapu, czyli budować elektrownie, a następnie sprzedawać wraz z dostawami magazynów energii. Mówimy przy tym o dużych obiektach, od kilkunastu do ponad 100 MW.

Współpraca z WB Electronics oznacza konieczność zainwestowania w rozwój mocy produkcyjnych Enapu. Jak duża to będzie inwestycja?

Produkcja magazynów energii wymaga gniazd do pakietowania ogniw litowo-jonowych i tę technologię ma wnieść do spółki nasz partner. Aktualne powierzchnie produkcyjne Enapu pozwalają na zabudowę maksymalnie dwóch takich gniazd. Szacujemy, że w przyszłości będziemy musieli nabyć działkę o powierzchni do 6 ha i zbudować na niej fabrykę. W związku z tym inwestycje te na początkowym etapie mogą sięgnąć 20–25 mln zł, ale w przyszłości to może być nawet 100–200 mln zł. Planujemy być istotnym graczem na rynku, chcemy wykorzystać kanały sprzedażowe APS Energia w kraju i na zagranicznych rynkach.

To byłby kolejny element dywersyfikacji przychodów grupy. A jak spółka radzi sobie w obszarze urządzeń dla trakcji?

Bardzo intensywnie działamy, i to nie tylko na poziomie marketingu i sprzedaży, ale też w obszarze badań. To dział, który ma również pociągnąć spółkę do przodu pod względem sprzedaży i osiąganej marży. Mamy już kilkuletnie doświadczenie w tym biznesie, nasze urządzenia zamontowane są w Polsce na ponad 550 pojazdach. To nam daje legitymację do tego, by wychodzić na zagraniczne rynki. Dlatego w najbliższym czasie utworzymy w tym celu spółkę w Rosji i już rekru­tujemy dla niej kadrę. Chcemy zaistnieć na ogromnym rosyjskim rynku i w krajach ościennych, m.in. w Azji Centralnej czy na Ukrainie.

To będzie spółka powołana wyłącznie dla produkcji urządzeń do pojazdów trakcyjnych?

Ona zajmie się trzema obszarami: trakcją i transportem, magazynowaniem energii oraz ładowarkami dla pojazdów.

W Rosji macie już spółkę produkcyjną, której moce ostatnio mocno rozbudowaliście. Nie można skorzystać z jej zasobów?

To zupełnie inne branże i dlatego chcemy rozdzielić te spółki. Poza tym zależy nam na tym, by ta nowa firma zlokalizowana była w Moskwie lub w okolicach, bo tam jest najłatwiej się dostać. Tym bardziej że ceny w pandemii są tam dziś bardziej korzystne niż jeszcze dwa czy trzy lata temu. W Moskwie uruchamiamy też hub biurowy dla wszystkich naszych rosyjskich spółek. Będą więc tam operować cztery firmy. Poza tym prowadzimy też projekty akwizycyjne i mam nadzieję, że dołączymy do tego centrum biurowego jeszcze jedną czy dwie spółki produkcyjne.

Gdzie jeszcze APS Energia chce zakładać spółki?

Mamy dwa takie projekty. Pierwszy z nich to Egipt i gdyby nie pandemia, to już dawno założylibyśmy tam spółkę. Mimo wszystko rozmawiamy w Egipcie o projektach w obszarze nafty i gazu, energetyki, a także transportu i trakcji. To będzie spółka produkcyjna, która ma stanowić bazę na cały Bliski Wschód i Afrykę Północną, a w przyszłości, mam nadzieję, na całą Afrykę. Kolejny projekt to USA, ale z uwagi na pandemię jeszcze się to nie udało. Planujemy tam zaistnieć od lat, ale zawsze coś nas zaskakuje. Przeanalizowaliśmy już kilka lokalizacji. Ostatecznie otworzymy naszą spółkę w Atlancie.

Pandemia w ubiegłym roku wpłynęła na przesunięcia odbiorów urządzeń przez klientów. Czy to wciąż jest problem?

Tak, mamy nieodebranych wiele projektów, i to dużych, np. w Rosji. Spodziewam się jednak, że ten rok będzie zdecydowanie lepszy od poprzedniego. Widzę duży ruch w naszych branżach, bo nie da się przecież w nieskończoność przekładać rewitalizacji metra czy rurociągów, i dotyczy to nie tylko rosyjskiego rynku.

Czy w związku z tym, że Polska ogłosiła nową politykę energetyczną, liczy pan na wysyp kontraktów na polskim rynku?

Jak najbardziej. Przykładem jest Enap, który działa głównie dla krajowej energetyki. W ubiegłym roku miał on dramatyczny problem z pozyskaniem kontraktów, bo ich nie było. A teraz brakuje mu zasobów sprzedażowych i inżynieryjnych na przygotowanie ogromu ofert, o które jest pytany.

Jaka będzie nowa strategia APS Energia poza wejściem na rynek fotowoltaiki i magazynów energii?

Przede wszystkim zakładam, że będzie to drastycznie większa spółka. To się wiąże z zaproszeniem do współpracy innych podmiotów, również na poziome kapitałowym. Wchodzimy w nowe obszary i wszystko to pokażemy w nowej strategii, której publikację planujemy w najbliższych miesiącach.

Parkiet TV
Czy rynek będzie się obawiał zamachu na niezależność NBP?
Parkiet TV
Jakie nowości w tym roku szykuje dla klientów BM Pekao?
Parkiet TV
Dlaczego GPW przesunęła ponownie start systemu WATS?
Parkiet TV
Na co Polska wyda 224 mld zł budżetu na ochronę zdrowia?
Parkiet TV
MLP Group, czyli magazyny, koniunktura, REIT-y i dyrektywa budynkowa
Parkiet TV
Wyniki firm, sygnały z gospodarki sprzyjają hossie na rynkach akcji