Na jedenastej pozycji w Unii

Po obniżeniu dynamiki produktu krajowego brutto z 3,6 proc. w 2015 r. do 3 proc. w I kwartale 2016 r., w następnych miesiącach bieżącego roku utrzymywał się nieznacznie wyższy wzrost aktywności gospodarczej, pozwalający w II kwartale przekroczyć ubiegłoroczny poziom PKB o 3,1 proc.

Publikacja: 20.08.2016 11:55

Tadeusz Chrościcki, ekonomista

Tadeusz Chrościcki, ekonomista

Foto: Archiwum

W rezultacie ocenia się, że w I półroczu tempo wzrostu naszej gospodarki wyniosło także 3,1 proc., co dało nam jednak dopiero 11. pozycję wśród ogółu krajów Unii Europejskiej, podczas gdy w tym samym okresie 2015 r. zajmowaliśmy szóstą lokatę. Na krajową koniunkturę korzystnie wpłynęła relatywnie wysoka dynamika funduszu płac i pomyślne nastroje konsumentów, a także dobra sytuacja finansowa firm. Towarzyszył temu stabilny wzrost kredytów dla sektora niefinansowego. Aktywność gospodarczą hamowało osłabienie działalności inwestycyjnej. Spowolnił także wzrost eksportu.

Na poziom PKB w kolejnych kwartałach oddziaływać będzie m.in. uruchomienie wypłat z programu Rodzina 500+, zwiększającego dochody do dyspozycji gospodarstw domowych. Istotnym ryzykiem może być natomiast niepewność co do przyszłej koniunktury w gospodarce globalnej, w tym skutki referendum dotyczącego wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Jego wynik przyczynił się do wzrostu awersji do ryzyka na światowych rynkach finansowych, znajdującej odzwierciedlenie w istotnym pogorszeniu notowań giełdowych oraz w osłabieniu kursu walut krajów rozwijających się, w tym Polski.

Giełda zwiastuje problemy?

Niepokojące informacje napłynęły szczególnie z Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Na zakończenie ostatniej sesji w czerwcu większość indeksów giełdowych zanotowała spadek w porównaniu ze stanem na ostatniej sesji przed rokiem. WIG obniżył się o 16,1 proc., a WIG20 aż o 24,5 proc. Przyjmując, że w wielu przypadkach zmiany na giełdzie z wyprzedzeniem pokazują zmiany koniunktury makroekonomicznej, źle to rokuje dla przyspieszenia dynamiki gospodarki w dalszych miesiącach. Trzeba bowiem pamiętać, że według założeń ustawy budżetowej tempo wzrostu PKB powinno w bieżącym roku osiągnąć 3,8 proc. Oznacza to konieczność uzyskania w II półroczu nierealnie wysokiego wzrostu – zbliżonego do 4,5 proc.

Podobnie jak w 2015 r. głównym czynnikiem wpływającym na sytuację ekonomiczną kraju był silny popyt konsumpcyjny. W I kwartale br. spożycie przewyższyło ubiegłoroczny poziom o 3,4 proc. i zbliżony do tego wzrost też prawdopodobnie utrzymał się w II kwartale. Przyczyniły się do niego pozytywne tendencje na rynku pracy. Systematycznie rosło zatrudnienie w gospodarce, osiągając historycznie najwyższe poziomy. W ostatnich miesiącach szczególnie przyspieszył wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw. W I półroczu zwiększyło się ono o 2,9 proc., na co coraz większy wpływ mają stabilne umowy o pracę dotyczące pracujących na czas nieokreślony. Wzrost pracujących przyczynia się do obniżania stopy rejestrowanego bezrobocia, która w końcu lipca spadła do 8,8 proc., tj. stanu dotychczas nienotowanego. Spadające bezrobocie oraz wysokie zapotrzebowanie na pracowników powoli zwiększają nacisk na wzrost wynagrodzeń, których realny poziom w I półroczu 2016 r. był o 5,1 proc. większy niż rok temu. W tym czasie siła nabywcza przeciętnej emerytury i renty pracowniczej zwiększyła się o 2,2 proc.

Deflacja utrzymana

Poprawę zanotowano w kształtowaniu się wskaźników koniunktury konsumenckiej. Wyższy niż przed rokiem był bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej, obrazujący aktualne tendencje zmian w konsumpcji indywidualnej. Pozytywne zmiany dotyczyły również wskaźnika wyprzedzającego. Najbardziej poprawiły się oczekiwania odnośnie do sytuacji ekonomicznej kraju, poziomu bezrobocia, a także sytuacji finansowej gospodarstw domowych. Dobre nastroje konsumentów zwiększały skłonność do zakupów, o czym świadczą dane dotyczące sprzedaży detalicznej, która po sześciu miesiącach, w cenach stałych, w przedsiębiorstwach o liczbie pracujących powyżej dziewięciu osób, wzrosła o 5 proc.

W wyniku poprawy sytuacji gospodarstw domowych, niższego niż w poprzednich latach oprocentowania kredytów bankowych, a także łagodzenia warunków ich udzielania, zadłużenie gospodarstw w systemie bankowym z tytułu kredytów konsumpcyjnych było w końcu czerwca realnie o 9 proc. większe niż przed rokiem. Kredyt zwiększał się w tempie, które z jednej strony sprzyjało spożyciu, z drugiej zaś nie zagrażało stabilności systemu bankowego.

Utrzymują się, zapoczątkowane w II połowie 2014 r., tendencje deflacyjne. Roczna dynamika cen detalicznych i cen producentów pozostaje ujemna. Do spadku cen przyczyniają się głównie czynniki zewnętrzne, szczególnie silny w II półroczu 2015 r. spadek cen surowców energetycznych na rynkach światowych oraz ograniczona dynamika cen w otoczeniu polskiej gospodarki (w krajach naszych głównych partnerów handlowych), co przekłada się na zbliżoną do zera dynamikę cen importu. Na deflację wpływa także brak presji popytowej (m.in. umiarkowany dotychczas wzrost wynagrodzeń) oraz kosztowej w polskiej gospodarce. Towarzyszą temu niskie oczekiwania inflacyjne. W porównaniu z okresem styczeń–czerwiec 2015 r. średnie ceny towarów i usług konsumpcyjnych obniżyły się o 0,9 proc., ale żywność zdrożała o 0,7 proc. Spadek cen producentów wyniósł 1,1 proc. i występuje nieustannie od prawie czterech lat. Skala deflacji powinna stopniowo się zmniejszać, czemu będzie sprzyjać umacniający się wzrost gospodarczy, poprawa sytuacji na rynku pracy oraz powolny wzrost cen surowców energetycznych.

Na rynku rolnym utrzymują się niskie ceny prawie wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego. W czerwcu mleko w skupie było o 9,4 proc. tańsze niż rok temu, żywiec wołowy o 1,8 proc., a drób o 7,4 proc. Pomimo zwiększonej podaży zdrożała natomiast trzoda chlewna (o 10,6 proc.), ale mimo to opłacalność jej hodowli pozostała bardzo niska. Ceny większości produktów roślinnych – przy ograniczonej podaży – przewyższyły notowania z ubiegłego roku. Ziemniaki zdrożały o 10,4 proc., a żyto o 3,8 proc.

Wstępny szacunek produkcji głównych upraw rolnych i ogrodniczych wskazuje, że w bieżącym roku zbiory zbóż mogą być o 5 proc. większe niż w 2015 r., owoców o 9–10 proc., warzyw gruntowych o 16 proc., a ziemniaków i buraków cukrowych zbliżone do ubiegłorocznych. Zmaleją natomiast (o 19 proc.) zbiory rzepaku.

Ustabilizowała się dynamika produkcji przemysłowej, a wyraźnie osłabła budowlano-montażowej. W I półroczu wzrost produkcji sprzedanej przemysłu wyniósł 4,4 proc. (rok wcześniej 4,6 proc.), w tym artykułów spożywczych 6,2 proc. Produkcja budowlano-montażowa była niższa od ubiegłorocznego poziomu o 11,9 proc. (po sześciu miesiącach 2015 r. wzrost osiągnął 1 proc.). Spadek odnotowano we wszystkich działach budownictwa, a największy w budowie obiektów inżynierii lądowej i wodnej (o 17 proc.).

Skala regresu w budownictwie znalazła potwierdzenie w osłabieniu działalności inwestycyjnej. W I kwartale nakłady brutto na środki trwałe obniżyły się o 1,8 proc. Przyczynił się do tego przede wszystkim spadek inwestycji publicznych związany z ograniczeniem realizacji projektów finansowanych ze środków UE, w związku ze zmniejszonym napływem funduszy pomocowych w ramach zakończonej perspektywy finansowej lat 2007–2013. Jednocześnie spowolnił wzrost inwestycji przedsiębiorstw na skutek niepewności co do skali przyszłego globalnego popytu. Inwestycjom tym sprzyjała natomiast korzystna sytuacja finansowa firm, umożliwiająca finansowanie projektów ze środków własnych, oraz wysoka dostępność i niższe niż w poprzednich latach oprocentowanie kredytów.

W I kwartale 2016 r. przedsiębiorstwa uzyskały lepsze niż w poprzednim roku wskaźniki efektywności finansowej. W porównaniu z I kwartałem 2015 r. wynik finansowy netto zwiększył się o 9,1 proc., na co pozytywny wpływ miała m.in. deflacja cen producentów, bardziej obniżająca koszty niż przychody. Podstawowe relacje ekonomiczno-finansowe osiągnięte przez eksporterów były korzystniejsze niż ogółu przedsiębiorstw.

Co z eksportem?

W warunkach rosyjskiego embarga, ograniczającego dostawy polskich produktów rolno-spożywczych do tego kraju, ogólny nasz eksport wyrażony w euro wzrósł w I półroczu 2016 r. o 2,1 proc. (podczas gdy w całym 2015 r. o 7,8 proc.), a import zmniejszył się o 0,2 proc. W rezultacie drugi kolejny rok występowało dodatnie saldo wymiany towarowej (4,2 mld EUR) oraz obrotów w ramach bilansu płatniczego. Zdecydowało o tym zwiększenie sprzedaży zarówno do krajów członkowskich UE, do których skierowano o 2,4 proc. więcej towarów niż rok temu, jak i do krajów Europy Środkowo-Wschodniej (wzrost o 4,5 proc.). Pomimo dywersyfikacji rynków zbytu eksport produktów rolno-spożywczych zwiększył się tylko o 1,1 proc.,podczas gdy import o 4,6 proc. Dodatnie saldo przekroczyło 3,4 mld EUR, stanowiąc ponad 80 proc. całego salda obrotów towarowych. Eksportowi, poprzez zwiększenie jego konkurencyjności cenowej, sprzyjało osłabienie kursu złotego, który w I półroczu, w porównaniu ze średnią ubiegłego roku, stracił na wartości do dolara 4,4 proc., a do euro 3,8 proc.

Styczniowa niespodzianka

Dużym zaskoczeniem było obniżenie w styczniu br., po raz pierwszy w historii, długoterminowego ratingu polskiego długu w obcej walucie. Dokonała tego jedna z trzech największych światowych agencji ratingowych – Standard & Poor's. Obniżenie ratingu oznacza zmniejszenie wiarygodności kredytowej kraju, co przekłada się m.in. na wzrost kosztów obsługi zadłużenia, ale przede wszystkim daje zły sygnał zagranicznym inwestorom (bankom, funduszom ubezpieczeniowym, firmom inwestycyjnym), preferującym bezpieczne miejsca lokowania kapitału. Na niezmienionym poziomie utrzymała natomiast rating agencja Fitch. Wśród czynników mogących mieć negatywny wpływ na przyszły poziom ratingu wskazała ona ewentualne przekroczenie 3-procentowego progu relacji deficytu finansów publicznych do PKB, przewalutowanie kredytów zaciągniętych we frankach szwajcarskich w sposób grożący zachwianiem stabilność systemu bankowego oraz niekorzystny wpływ Brexitu na gospodarkę.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie