Jeśli mówimy o inwestowaniu, to zachęcam do spojrzenia długoterminowego i ostrożnego podejścia do wszelkich mód. Wydaje mi się, że najwłaściwszym podejściem jest całościowe spojrzenie na posiadane oszczędności i wypracowanie właściwej dla danej osoby strategii lokowania pieniędzy. W dobrze zdywersyfikowanym portfelu jest miejsce na wiele różnych składników. Jeśli chodzi o same fundusze, to faktycznie zainteresowanie nimi w ostatnich kilkunastu miesiącach wzrosło. Ostatnie pół roku to 20 mld zł napływów netto. Z perspektywy tego rynku są to już znaczące pieniądze. Z drugiej strony, jeśli odniesiemy tę kwotę do środków, które leżą w bankach, czyli około 1 bln zł, to wciąż są pieniądze relatywnie nieduże.
Czy więc jesteśmy dopiero na początku przesuwania pieniędzy z banków do funduszy?
W obecnych okolicznościach należy się tego spodziewać. Jeszcze raz chcę podkreślić, aby potencjalni klienci, którzy myślą o przesunięciu swoich pieniędzy w stronę innych rozwiązań inwestycyjnych, traktowali to jako proces z perspektywą wielu lat, a w niektórych przypadkach nawet dekad. Do każdej grupy środków powinniśmy też podchodzić inaczej. Inwestowanie na rynku kapitałowym powinno być natomiast nieodłączną częścią naszego portfela.
Jakie fundusze są w tej chwili najchętniej wybierane?
Jeśli chodzi o cały rynek, to większość pieniędzy płynie do funduszy dłużnych, czyli inwestujących w obligacje, głównie skarbowe. Coraz więcej środków płynie też do funduszy mieszanych, gdzie w portfelu są zarówno akcje, jak i obligacje. Powoli rośnie również zainteresowanie rozwiązaniami ściśle akcyjnymi. Jeśli zaś chodzi o Investrors TFI, to jesteśmy jednym z najbardziej rozpoznawalnych dostawców rozwiązań mieszanych i w tym obszarze widzimy głównie nabycia. Uważamy, że jest to najwłaściwszy kierunku dla klientów w perspektywie kwartałów czy też lat. Zerowe stopy procentowe dotykają bowiem nie tylko depozytów, ale też i rynku obligacji. Z punktu widzenia oszczędzających, ale także nas, czyli inwestujących pieniądze klientów, jest to poważne wyzwanie. W średnim i dłuższym terminie najwłaściwszym rozwiązaniem są właśnie fundusze, które dają ekspozycję zarówno na rynek obligacji, jak i chociażby akcji. Dzięki temu stopy zwrotu mogą być o wiele bardziej satysfakcjonujące. Na fundusze inwestycyjne nie należy natomiast patrzeć z perspektywy kilku miesięcy czy roku. Takie podejście ociera się bowiem o spekulację.
Depozyty bankowe są synonimem bezpieczeństwa. Czy chcąc uzyskać realne dodatnie stopy zwrotu, musimy pogodzić się z ryzykiem? To może być bolesna lekcja dla korzystających z funduszy obligacji?