Sentyment na rynkach EM napędzał przede wszystkim rajd cen surowców. Widzimy pozytywne momentum w tej klasie aktywów, wynikające z odbicia inflacji, przyspieszenia globalnej gospodarki oraz planowanych programów infrastrukturalnych w Chinach i USA. Dodatkowo pozytywny trend był w styczniu podsycany osłabiającym się dolarem. Pomimo powrotu EUR/USD do spadków zapoczątkowanych po wyborach w USA nie widzimy poważnych zagrożeń dla głównego motoru wzrostu globalnych indeksów, czyli kontynuacji aprecjacji surowców. Umocnienie dolara historycznie nie koreluje z drożeniem surowców, lecz dotychczas nie odnotowaliśmy mocnego ruchu korekcyjnego w tej klasie aktywów. Globalna reflacja wspiera również giełdy rynków rozwiniętych. Indeks S&P500 od wyborów w USA aż 16 razy ustanawiał rekordy. Za obecną prognozę wzrostu zysków spółek z S&P500 w 2017 r., która zakłada imponującą dynamikę 20 proc. rok do roku, odpowiadają głównie sektor energetyczny oraz finansowy. W Europie głównym motorem zwyżek także są notowania banków. Dobre dane z europejskiego przemysłu i powrót inflacji wspierają scenariusz normalizacji polityki EBC, co pozytywnie wpłynie na rentowność instytucji finansowych.
Globalna reflacja to również paliwo do aprecjacji metali szlachetnych. Dodatkowo zwyżki cen złota wspierają znaczący poziom premii za ryzyko polityczne, w tym obawy o globalny protekcjonizm i jego konsekwencje. Pozostajemy pozytywnie nastawieni do metali szlachetnych i zalecamy ich przeważanie. W krótkim horyzoncie widzimy możliwość korekty na indeksach akcji zarówno rynków wschodzących, jak i rozwiniętych. Naturalnym kandydatem są indeksy z Wall Street, a zwłaszcza grupujący małe spółki Russell2000. Wyśrubowane wyceny i ryzyko wystromienia ścieżki wzrostu stóp w USA to główne argumenty uzasadniające te oczekiwania. Chęć realizacji zysków przez zagranicznych inwestorów kupujących polskie akcje na przełomie roku rodzi ryzyko korekty również na GPW. W najbliższych miesiącach wyceny powinny być jednak wspierane napływami krajowego kapitału. Styczeń był pierwszym miesiącem od niemal roku, który przyniósł dodatnie napływy. Historycznie stawało się to początkiem kilkumiesięcznej tendencji. W odniesieniu do rynków globalnych pozycjonujemy się pod spodziewaną korektę na indeksach akcyjnych oraz zwiększamy alokację w aktywa związane z metalami szlachetnymi.