Jeśli minimalnie osłabić to kryterium, to znajdziemy w przeszłości dwa epizody podobnej stabilizacji indeksu w bardzo wąskim przedziale: do początku czerwca i do początku grudnia 2014 roku. W obu przypadkach WIG20 później spadał przez kilka tygodni, a następnie odrabiał z nawiązką całość tych strat, ale oczywiście z tych dwóch precedensów nie można raczej wyciągać jakichś dalej idących wniosków.

Wszyscy ostatnio ekscytują się wieloletnimi rekordami CPI w wielu krajach świata. W Polsce w lipcu roczna dynamika tego wskaźnika inflacji (+5 proc.) wyrównała poziom szczytu z maja 2011 r. (zaczynało się wtedy tąpnięcie WIG o ponad jedną czwartą). W USA roczna dynamika CPI w czerwcu (+5,3 proc.) była najwyższa od lipca 2008 r. (2 miesiące później zbankrutował bank Lehman Brothers, uruchamiając ostrą fazę „wielkiej recesji"). W Niemczech roczna dynamika CPI była w czerwcu (+3,7 proc.) najwyższa od grudnia 1993 r. (DAX rozpoczął wtedy cykliczną bessę pod koniec grudnia 1993 r.). Dalsza akceleracja tempa inflacji jest raczej mało prawdopodobna. Wartość publikowanego przez Citi Inflation Surprise Index osiągnęła dla USA rekordową wartość porównywalną jedynie do odczytów dla Norwegii z sierpnia 2016 r. i strefy euro z lutego 2017 r. i w obu tych przypadkach wyznaczyło to istotny szczyt dynamiki CPI. Tym niemniej już ten wzrost, który nastąpił, może – redukując realną wartość siły nabywczej konsumentów – przełożyć się na osłabienie popytu i wzrostu gospodarczego.

Ostatni wzrost rocznej dynamiki CPI w USA do najwyższego od lipca 2008 r. poziomu (+5,3 proc. w czerwcu br.) uczynił jej wartość znacznie wyższą od rentowności dziesięcioletnich obligacji, które od marca spadły z poziomów powyżej 1,7 proc. poniżej 1,2 proc. obecnie. W efekcie różnica pomiędzy rentownością dziesięciolatek a roczną dynamiką CPI spadła w czerwcu do najniższego poziomu od czasu dwu podobnych epizodów, które rozegrały się podczas szoków naftowych w latach 1974 i 1980. Jeśli weźmiemy pod uwagę bardziej długoterminowe serie danych, to się okaże, że wcześniej równie duża ujemna różnica pomiędzy rentownością amerykańskich dziesięciolatek a roczną dynamiką obserwowana była trzykrotnie w latach 1941–1951 (II wojna światowa, wojna koreańska), a także w latach 1916–1920 (I wojna światowa, pandemia grypy hiszpanki). ¶