66 mln zł – tyle może pozyskać z publicznej emisji akcji OncoArendi Therapeutics – spółka biotechnologiczna zajmująca się poszukiwaniem oraz rozwojem nowych leków stosowanych w terapii chorób układu oddechowego i nowotworów.
PFR wyłoży pieniądze?
OncoArendi planuje wyemitować do 2 mln nowych akcji. Maksymalna cena emisyjna została ustalona na 33 zł. Obecnie kapitał zakładowy dzieli się na 11,67 mln walorów. Największym akcjonariuszem jest miliarder Michał Sołowow, który poprzez fundusz Ipopema 112 FIZAN kontroluje teraz 35,43 proc. akcji. Prezes spółki Marcin Szumowski kontroluje 10,2 proc. głosów. W ofercie publicznej 90 proc. akcji będzie kierowane do inwestorów instytucjonalnych. Pozostała część trafi do detalu. Zapisy w transzy inwestorów indywidualnych potrwają od 19 do 27 marca. Zakładając, że firmie uda się sprzedać wszystkie akcje po cenie maksymalnej, jej kapitalizacja wyniosłaby 451,1 mln zł.
OncoArendi nie notuje przychodów. Inwestorzy powinni pamiętać, że inwestowanie w spółki biotechnologiczne skupiające się tylko na rozwoju nowych leków, tak jak OncoArendi, wiąże się z bardzo dużym ryzykiem, ale też potencjał wzrostu notowań jest dużo większy niż w przypadku innych branż.
Środki pozyskane z emisji zostaną przeznaczone na badania nad innowacyjnymi lekami. Na rynku pojawiają się głosy, że część akcji mógłby objąć państwowy fundusz PFR Life Science, który w ciągu trzech lat planuje zainwestować w biotechnologię 300 mln zł. Co ciekawe, bratem Marcina Szumowskiego, prezesa OncoArendi, jest Łukasz Szumowski, obecny minister zdrowia. – Nie chcę potwierdzać, ani zaprzeczać. Państwo sami muszą wydedukować, biorąc pod uwagę, czym zajmuje się PFR i co my próbujemy w tej chwili zrobić. Nie chciałbym zbyt szczegółowo tego komentować tego – mówił prezes na konferencji z dziennikarzami.
Jeden związek w klinice
W biznesach biotechnologicznych bardzo ważne jest szerokie portfolio rozwijanych leków. Jedyną cząsteczką spółki znajdującą się w badaniach klinicznych jest OATD-01. W wyniku prac badawczych wykazała działanie przeciwzapalne i spowalniające proces włóknienia w zwierzęcych modelach chorób układu oddechowego. Może być stosowana m.in. w terapii astmy, idiopatycznego włóknienia płuc lub sarkoidozy. – W tej chwili już 48 ochotników wzięło nasz związek. Wiemy, że jest on całkiem bezpieczny. Było to pojedyncze podanie leku, ale nie zanotowaliśmy żadnych efektów ubocznych. Sądzimy, że jest to świetny prognostyk do dalszego postępu w badaniach nad OATD-01 – mówi Stanisław Pikul, członek zarządu spółki. Dodaje, że OATD-01 w I fazie badań będzie znajdować się jeszcze przez 1–1,5 roku, ale spółka przygotowuje się do II fazy badań. Wiążą się one z dłuższym podawaniem leku pacjentom. Aby przygotować się do tego, niezbędne jest przeprowadzenie dodatkowego dłuższego badania na zwierzętach.