Rysująca się korekta na rynku (bo tak można traktować wzrosty sprzed kilkunastu dni), jest spowodowana głównie nieudanym przebiciem czarnej linii trendu biegnącej po dołkach ze stycznia i lutego tego roku. Rynek jednak mocno odbił się od bardzo ważnych poziomów oporu w okolicach 3,9770, wynikających nie tylko z klasycznej analizy technicznej (zielona pozioma linia pokazuje jak często rynek traktował ten poziom zamiennie jako wsparcie/opór oraz okresy konsolidacji kursu), ale także z wewnętrznego zniesienia Fibonacciego 38,2%.
Ostatnie przyniosły jednak na rynku duże niezdecydowanie. Widać to szczególnie na wskaźniku RSI, który nie daje na obecną chwilę konkretnych sygnałów. Dodatkowo rynek przebił wspomnianą wcześniej linię trendu i droga do poziomów 3,90 zdaje się być otwarta. W przypadku realizacji scenariusza wzrostowego, przebicie poziomu 3,9800 przez euro-złotego będzie oznaczać możliwy atak rynku na ważne opory: 4,00 oraz 4,06.
Rynek dolar-złotego porusza się w trendzie spadkowym, którego dynamikę wyznacza obecnie narzędzie Andrews Pitchfork. W ostatnich tygodniach kluczowym poziomem dla rynku okazał się być poziom 2,8340, przy którym znajduję się górne ograniczenie Pitchforka, a także wewnętrzne zniesienie Fibonacciego 61,8%. Po obronieniu tego poziomu, rynek powrócił do spadków. Oscylator RSI(9) nie daje na obecną chwilę żadnych konkretnych sygnałów o wyprzedaniu czy wykupieniu rynku. USD/PLN w ostatnich dniach dotarł w okolice wewnętrznego zniesienia Fibonacciego 38,2% i niewykluczone, iż dojdzie do ponownego przetestowania tychże poziomów zanim rynek zaatakuje ostatnie dołki.
[srodtytul]Polityka pieniężna w Polsce[/srodtytul]
W ostatnich tygodniach wpływ na kurs złotego miało kilka istotnych czynników. Po pierwsze doszło do niespodziewanej podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, po której nastąpiła kolejna w czerwcu. Wydźwięk komunikatu RPP po czerwcowym posiedzeniu pozwala wnioskować, że z następnymi podwyżkami Rada zaczeka do jesieni, kiedy to będzie już znana projekcja inflacji i oczekiwań inflacyjnych na najbliższe miesiące. Polską walutę przez większość miesiąca wspierało też zawarte w kwietniu porozumienie między bankiem centralnym, a Ministerstwem Finansów o wymianie walut napływających w ramach środków unijnych, bezpośrednio na rynku. Wobec rosnącej inflacji kurs walutowy miał stać się kanałem przez który polityka pieniężna próbuje oddziaływać na wzrost cen. W opinii banku centralnego wzrost gospodarczy obecnie nie generuje presji cenowej w gospodarce i w związku z tym znaczące zaostrzenie polityki pieniężnej poprzez podwyżki stóp procentowych będzie miało jedynie umiarkowany wpływ na jej ograniczenie. Przyspieszenie wzrostu cen wynika zaś w głównej mierze z czynników zewnętrznych niezależnych od polityki banku centralnego i NBP chce temu przeciwdziałać poprzez mocniejszego złotego. Dlatego nasza prognoza odnośnie poziomu stóp procentowych banku centralnego zakłada ich dalszy wzrost najwcześniej we wrześniu. [srodtytul]Polityka fiskalna w Polsce[/srodtytul]