Inwestorzy instytucjonalni zawarli rekordową liczbę długich pozycji na rynku ropy naftowej właśnie teraz, w ramach wyczekiwania na cięcie produkcji tego surowca przez kraje OPEC i niektóre państwa spoza kartelu. OPEC ma wprowadzić swoje obietnice w życie już od początku 2017 r., od stycznia produkcję ograniczyć mają także Rosja oraz inne kraje, które dołączyły do porozumienia. Zapowiadane działania OPEC to obecnie najważniejszy czynnik wpływający na ceny ropy naftowej. Pojawiły się jednak także informacje, że w przyszłym roku kupujących może wspierać nie tylko ograniczona podaż ropy, lecz także zwiększony popyt na ten surowiec.

Według najnowszych prognoz Wood Mackenzie do wzrostu popytu na ropę naftową w Azji przyczyni się rozbudowa tamtejszych rafinerii. Nowe moce przerobowe mają powstać w Chinach, Indiach i na Tajwanie, podczas gdy Japonia ma zmniejszyć swoje możliwości w tym zakresie. Tak czy inaczej, w 2017 r. prawdopodobnie możliwości przerobowe rafinerii azjatyckich zwiększą się o 450 tys. baryłek dziennie.