Tylko w ciągu ubiegłego roku przybyło 24,5 tys. IKE w formie rachunku maklerskiego i 12,2 tys. IKZE w tej samej formie. Z jednej strony jest to efekt rosnącej świadomości inwestorów, że trzeba samodzielnie odkładać pieniądze na emeryturę. Z drugiej strony, paleta rozwiązań dla chcących wykorzystać w tym celu możliwości, jakie daje giełda, jest coraz bogatsza i bardziej przystępna.
Inwestowanie z użyciem IKE czy IKZE niewiele różni się od standardowego kupowania i sprzedawania np. akcji. Podstawowa różnica to limity wpłat. Warto spełnić nieskomplikowane warunki, bo to daje realne korzyści.
Bonusy fiskalne
Konta IKZE są dostępne w siedmiu biurach maklerskich (mBanku, Alior Banku, Banku BPS, BDM, BOŚ, Noble Securities, Millennium). Z kolei IKE nie ma w ofercie DM Millennium, za to jest w pozostałych wymienionych biurach maklerskich oraz w DM PKO BP i Santander BM (według danych KNF z końca 2022 r.). Konta zakładamy po to, by inwestować na giełdzie z myślą o emeryturze bez płacenia 19-proc. podatku Belki. W przypadku IKZE mamy jeszcze dodatkową korzyść – wpłaty można odliczyć od podstawy opodatkowania w rocznym rozliczeniu PIT.
Poprzez maklerskie IKE i IKZE inwestujemy tak jak poprzez zwykłe rachunki maklerskie. Ale żeby nie stracić korzyści podatkowych, z likwidacją konta trzeba się wstrzymać w zasadzie do 60. roku życia (IKE) lub 65. (IKZE). (Dokładniej przedstawiliśmy to na s. 3–4).
Coraz więcej możliwości
Poprzez konta emerytalne można inwestować kwoty do określonego limitu. W 2023 r. na IKE można wpłacić maksymalnie 20 805 zł, a na IKZE albo 8322 zł, albo 12 483 zł (samozatrudnieni).