Ewentualne podniesienie stawek VAT lub obłożenie np. 22-proc. podatkiem towarów, na które dziś obowiązuje stawka 7-proc., miałoby pomóc sfinansować operację zmniejszenia tzw. klina podatkowego. Jej istotą jest podwyższenie najniższych pensji, przy zachowaniu na obecnym poziomie kosztów pracy ponoszonych przez pracodawców. Zdaniem ministerstwa gospodarki, większa różnica między minimalnym wynagrodzeniem a zasiłkiem dla bezrobotnych zwiększyłaby motywację bezrobotnych do poszukiwania pracy, a co za tym idzie - spowodowałaby wzrost zatrudnienia.
W MGiP opracowano trzy warianty zmniejszenia klina podatkowego - opisaliśmy je w PARKIECIE przedwczoraj. Przypomnijmy, że pierwszy polega na likwidacji płaconej przez pracodawców składki rentowej, drugi - na likwidacji składki na Fundusz Pracy, a trzeci - obu tych składek jednocześnie. Skutkiem każdej z rozważanych zmian byłoby nie tylko zwiększenie zatrudnienia, ale także zmniejszenie dochodów sektora finansów publicznych. Te ubytki w okresie od 2005 do 2008 roku wahać by się miały - jak wyliczyli autorzy propozycji - od ok. 7,3 mld zł (w wariancie II) nawet do ok. 27 mld zł (w wariancie III).
Która stawka może wzrosnąć?
Zdaniem ekspertów z MGiP, "nie ma żadnych, ani prawnych, ani ekonomicznych przeciwwskazań przed częściowym odejściem od finansowania rent ze składek ubezpieczeniowych do finansowania ich z budżetu państwa (za pośrednictwem ZUS)". Problem w tym, że potrzebne są na to pieniądze. Pomysły, jak je zdobyć, miało opracować Ministerstwo Finansów. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, wśród kilkunastu wyliczeń, jakie powstały w tym resorcie, są takie, które zmniejszają podstawową stawkę VAT (dziś 22%), zwiększając ulgową (dziś 7%) lub odwrotnie - zmniejszają ulgową, podnosząc podstawową, a także takie, które zakładają podniesienie obu obowiązujących teraz stawek VAT.
Nadal nie wiadomo, który z opracowanych wariantów zmniejszenia klina zostanie ostatecznie wybrany. - Jest jeszcze pomysł tzw. ulgi aktywizacyjnej - przypomina Jarosław Neneman. Polega ona na wprowadzeniu zwolnienia podatkowego dla najmniej zarabiających i zwiększeniu obciążeń podatkowych dla zarabiających powyżej przeciętnej. We wrześniu ministerstwo gospodarki przedstawiło ten pomysł na posiedzeniu Komisji Trójstronnej. Ulga aktywizacyjna nie zyskała jednak aprobaty partnerów społecznych. Wicepremier Jerzy Hausner wyjaśniał wówczas, że propozycja została "nie tyle odrzucona, co nie dokończono rozmowy na jej temat". Zadekla rował też, że jego resort będzie nadal pracował nad tym projektem.