W sieci można znaleźć około 20 dużych giełd wierzytelności, oraz dziesiątki mniejszych. Prowadzą je głównie firmy windykacyjne. Do publikowania danych dłużników oraz kwot, na jakie zalegają, ośmieliła na szerszą skalę ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych z lutego 2003 r. Pozwala ona na ujawnianie danych, jeśli ich celem jest sprzedaż wierzytelności. Handel długami za pośrednictwem giełd wierzytelności nie jest jednak zbyt duży.
Internet utrudnia
dłużnikom życie
- Z wystawianych przez nas długów sprzedaje się miesięcznie ok. 20-25 proc. i jest to możliwe dzięki bardzo aktywnemu podejściu do znalezienia nabywcy- mówi Wojciech Ziobro, właściciel Firmy Prawniczej Ziobrowski z Rzeszowa. - Średni okres sprzedaży wynosi kilkanaście tygodni - szacuje Maciej Mańkowski, analityk rynku z firmy Kruk - zależy od aktywności operatora giełdy. Jeżeli potencjalnych nabywców dodatkowo poszukuje też np. poprzez ogłoszenia prasowe, do transakcji może dojść znacznie szybciej. Na giełdach wierzytelności funkcjonujących w krajach, gdzie takie formy sprzedaży istnieją od dawna, do sprzedaży dochodzi po 6-8 tygodniach od jej wystawienia - dodaje. Na portalu Kruka znajduje się 3,5 tys. ofert o łącznej wartości blisko 9 mln zł. Ofertę sprzedaży wierzytelności przedsiębiorca może tu wystawić za darmo, jeśli dług nie jest starszy niż 12 miesięcy. Prowizję płaci, jeśli dług ktoś kupi. Firmy windykacyjne nie ukrywają jednak, że internetowe giełdy wierzytelności spełniają bardziej rolę informacyjną niż handlową. Są źródłem wiedzy dla potencjalnych kontrahentów. Wywierają też presję na dłużnika, podważając jego wiarygodność. - To naprawdę utrudnia życie dłużnikom, gdy wprowadzimy do wyszukiwarki internetowej nazwę firmy i pod jej stroną pojawia się adres giełdy wierzytelności, na której figuruje ona jako dłużnik - mówi Wojciech Ziobro. - Zawsze staramy się zamieścić dług na możliwie największej liczbie portali - mówi Tomasz Halabowski, rzecznik Domu Obrotu Wierzytelnościami Cash Flow, obsługujący wyłącznie firmy. Na portalu spółki znajduje się obecnie 238 wierzytelności przedsiębiorstw o łącznej wartości ponad 35 mln zł. Średnia wartość wierzytelności to 150 tys. zł.
Nie wszystkie długi umieszczane są na giełdzie. Z 2,5 tys. prowadzonych obecnie przez Firmę Ziobrowski spraw o zapłatę, na giełdzie umieszczone jest tylko 240 pozycji na kwotę około 7,6 mln - co stanowi ok. 10 proc. wartości wszystkich obsługiwanych wierzytelności. Wierzytelności wprowadza się na giełdę dopiero na pewnym etapie postępowania. Wartość pojedynczych długów, wystawionych na sprzedaż, waha się od 55 zł do ponad 600 tys. zł. - Wiadomo, że nikt nie kupi długu wartego 50 zł. Wierzyciel ujawniając go, pokazuje jednak innym kontrahentom, że nie lekceważy nawet niewielkich faktur - wyjaśnia W. Ziobro. Największy, wystawiony i co podkreślamy, sprzedany dług na giełdzie Firmy Prawniczej Ziobrowski przekroczył 3 mln zł. Profesjonalne firmy oprócz pośredniczenia w sprzedaży również skupują atrakcyjne wierzytelności, obracając nimi na giełdzie.