Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu nastąpią zmiany w kierownictwie resortu gospodarki. Paweł Poncyljusz, wiceminister gospodarki odpowiedzialny za górnictwo, przestanie się zajmować tą branżą. Do resortu mogą przyjść nawet dwie nowe osoby: Maksymilian Klank, kandydat Samoobrony, i Edward Nowak, szef rady nadzorczej Kompanii Węglowej, były wiceminister gospodarki w rządzie Jerzego Buzka.
P. Poncyljusz ma bardzo złe stosunki z górniczymi związkami zawodowymi, które już kilkakrotnie żądały jego odwołania. Minister Poncyljusz przygotowuje program reformy branży na lata 2007-2015. Chociaż program nie został jeszcze oficjalnie przedstawiony, górnicy już zaczęli go krytykować m.in. za możliwość sprzedaży kilku kopalń przez Kompanię Węglową i obarczenie spółek węglowych kosztami ewentualnych jednorazowych, bezwarunkowych odpraw dla pracowników chcących odejść z pracy.
Samoobrona zaproponowała, żeby P. Poncyljusza zastąpił M. Klank, odwołany w czerwcu prezes Kompanii Węglowej. Do odwołania Klanka doprowadził Poncyljusz, który zarzucał mu nieprawidłowości w zarządzaniu firmą.
Wiadomo, że gdyby M. Klank trafił do Ministerstwa Gospodarki, to jego współpraca z P. Poncyljuszem byłaby prawie niemożliwa. Dlatego - według naszych informacji - zaczęto szukać kogoś innego, kto nie wchodziłby w spory z Poncyljuszem i Klankiem. Wybór padł na Edwarda Nowaka, przewodniczącego rady nadzorczej Kompanii Węglowej. Plan był następujący: Poncyljusz ma przejść do resortu skarbu, wiceministrem gospodarki zostaje Nowak, który mógłby skupić się na restrukturyzacji stoczni. W MG miałby pozostać również Maksymilian Klank odpowiadający za górnictwo.
Sam Nowak zaprzecza, że prowadził rozmowy w sprawie przejścia do Ministerstwa Gospodarki, ale kilku naszych rozmówców potwierdziło, że taki wariant istnieje.