Od listopada ubiegłego roku inwestorzy, którzy sprzedawali w wezwaniach akcje kupione jeszcze przed 2004 r., mogą się starać o zwrot pobranego podatku. Powoływać się przy tym powinni na przełomowy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego. 20 listopada 2006 r. NSA stwierdził, że do uzyskanego dochodu z odpłatnego zbycia akcji celem umorzenia (tzw. buy-back) nie stosuje się przepisów ustawy o PIT. Choć wyrok zapadł w konkretnej sprawie, prawnicy przyznają, że na decyzję sądu powołać się może każdy inwestor, który sprzedawał w wezwaniach papiery będące w portfelu przed 2004 r. Gros takich transakcji dotyczyło walorów NFI.

Inwestorzy piszą wnioski

Do listopada urzędy skarbowe twierdziły, że buy-back jest specyficzną formą dywidendy. Dlatego też od razu pobierały 19-proc. podatek od wartości transakcji. Dopiero potem sprzedający mógł wystąpić z wnioskiem o uznanie dawnej ceny zakupu akcji za koszt uzyskania przychodu i ubiegać się o zwrot pieniędzy. Po korzystnym wyroku NSA można starać się o odzyskanie całej sumy pobranej przez fiskus. Wystarczy zwrócić się do odpowiedniego urzędu z wnioskiem o nadpłatę i powołać się na sygnaturę sprawy (II FPS 2/06). Według informacji tylko z drugiego Urzędu Skarbowego w Warszawie, po niespełna miesiącu od wyroku o zwrot podatku lub unieważnienie niekorzystnej decyzji fiskusa wystąpiło 26 inwestorów. Wojewódzkie sądy administracyjne również wracają do rozpatrywania podobnych spraw związanych z nielegalnym opodatkowaniem buy-backu. Na pewno będą przy tym uwzględniać decyzję NSA.

Wyrok nie dla wszystkich

Czytelnicy pytają nas, czy korzystnego dla inwestorów wyroku sądu nie da się interpretować "rozszerzająco" - a więc na wszystkie transakcje, a przynajmniej na wszystkie buy-backi (opodatkowane mniej korzystnie niż sprzedaż giełdowa - bo na zasadzie ryczałtu). Pytani przez "Parkiet" prawnicy i sędziowie NSA odpowiadają przecząco. Podkreślają, że sąd w orzeczeniu wskazał jedynie na ochronę praw nabytych (inwestorzy mogli nie uwzględniać w swoich decyzjach faktu pojawienia się nowego podatku w 2004 r.). NSA nie ocenił jednak prawidłowości obecnie obowiązujących przepisów.